To kowaliki. Wyglądają strasznie, ale nie zabijaj ich!

Ogród Data publikacji: 21 kwietnia 2022

Kowal bezskrzydły, to gatunek pluskwy z rodziny kowalowatych. Bardzo często spotykany w Polsce. Ubarwienie jego pancerzyka sprawia, że wielu ludziom wydaje się niebezpieczny. W rzeczywistości tak nie jest. Nie ma żadnych powodów do robienia mu krzywdy. Wręcz przeciwnie. Jest bardzo pożyteczny.

Kowal bezskrzydły – dlaczego nie należy robić mu krzywdy?

Kowale bezskrzydłe najczęściej spotkamy w grupie. Ich czerwony pancerzyk z czarnymi plamami może budzić strach, ale w rzeczywistości nie trzeba się go bać. Wraz z nadejściem wiosny z pewnością nie raz natrafimy na niego podczas prac w ogrodzie. Nie jest jednak szkodnikiem, a wręcz przeciwnie.

Kowal bezskrzydły najczęściej występuje w grupie.

Kowal bezskrzydły żywi się resztkami organicznymi. Nie zjada żywych kwiatów czy warzyw w naszym ogrodzie. Żywi się jedynie obumarłymi resztkami roślin, a także innymi owadami. Dzięki temu jest naszym sprzymierzeńcem. Nie ma więc potrzeby, by je zabijać. W sklepach ogrodniczych nie znajdziemy również specjalnych środków do ich usuwania, gdyż jest to najzwyczajniej w świecie niepotrzebne. Nie są one groźne dla naszego ogrodu, ani dla nas samych.

Czy kowal bezskrzydły może nam coś zrobić?

Nie jest on niebezpieczny i nie gryzie. Jest on dla nas całkowicie obojętny i nie zrobi nam krzywdy. Jedynie przez jego wygląd i grupowe występowanie budzi w nas strach i odrazę. Nie ma się jednak czego bać.

Oprócz ich widoku jednym z nieprzyjemnych doświadczeń może być ich zapach. W ten sposób odstraszają wrogów. Wydzielina, którą produkują ma nieprzyjemny aromat, a także smak. Nie jest sama w sobie toksyczna, ale skutecznie odstrasza to drapieżniki, które mogłyby zainteresować się kowalem.

Podobne artykuły