Kolor krwi podczas menstruacji może wskazywać na pewne choroby

fot. perdavvero.com

Nie raz udowadnialiśmy Wam, że warto zwracać uwagę na wygląd substancji wydobywających się z naszego ciała. Mówiliśmy co oznacza kolor moczu, a nawet woskowiny z uszu. Tym razem zajmiemy się stricke kobiecym problemem, czyli kolorem krwi podczas menstruacji.

Wielu ludzi się gorszy jeśli karze mu się sprawdzać np. jak wyglądają nasze odchody. Ale lekarze od lat powtarzają, to najłatwiejszy problem kontroli naszego zdrowia. Jako pierwsi zauważymy, że coś dzieje się z nami nie tak kontrolując odpady metabolizmu naszego organizmu.

1. Czerwono-różowy

Jeśli krew jest jasnoczerwona to jest to zapewne początek cyklu miesiączkowego. Jeśli jednak występuje w innych okresach może oznaczać wiele rzeczy i warto to skonsultować z lekarzem. Dzieje się tak z powodu wewnętrznych urazów, chorób wenerycznych czy wahania hormonów.

2. Czerwona

Jeśli krew jest czerwona możemy zakładać, że wszystko jest w normie. Po ok. szczęściu dniach cykl powinien zniknąć. Jeśli trwa dłużej warto byłoby skonsultować to z ginekologiem. Kolor w takim przypadku może oznaczyć niewłaściwy poziom estrogenu.

3. Ciemnoczerwona

W kulminacyjnym momencie cyklu zwykle krwawimy najbardziej, a krew staje się ciemniejsza. Jednakże, gdy jest jej za dużo i już od początku okresu mamy taki kolor krwi może to oznaczać włókniaki macicy lub również problemy z poziomem estrogenu.

4. Czerwono-pomarańczowy

W tym przypadku może to być krew, która została zmieszana moczem. Może to być również sygnał i infekcji pochwy, szczególnie jeśli towarzyszy temu nieprzyjemny zapach. Dlatego warto skonsultować to z ginekologiem jeśli sytuacja się powtarza.

5. Ciemnobrązowa

Ciemnobrązowa krew podczas okresu dla wielu kobiet jest powodem do zmartwienia. Jednak nie ma zazwyczaj czym się martwić bo jej kolor wynika po prostu z tego, że krew jest stara. Gdy nie jest w obiegu traci swój czerwony kolor.

6. Szary

To jedyny kolor, który tak naprawdę jest najbardziej martwiący i powinien wiązać się od razu z wizytą u lekarza. Nie martw się jednak, tylko zarezerwuj wizytę u ginekologa.