Lubisz gotować i chciałabyś zarobić na swojej pasji? Chcesz podzielić się swoimi przepisami z innymi. Dzisiaj zaprezentujemy Ci poradnik o tym jak zarobić na przepisach kulinarnych. Dowiesz się z niego również jak promować swój blog kulinarny i zyskać stałych czytelników.
Gotowanie to pasja, którą cieszy się wiele osób. Ciągle odkrywają nowe pomysły i przepisy, którymi dzielą się z bliskimi gotując im przepyszne dania.
Jest to zarazem pasja, którą można podzielić się ze światem i zarobić.
Jednym ze sposobów zarabiania na przepisach kulinarnych jest założenie własnego bloga. Możemy monetyzować go na różne sposoby, a jednym z nich jest oczywiście umieszczenie reklam.
Wtedy będziemy otrzymywać pieniądze za to, że osoby odwiedzające nasz blog, będą widzieć reklamy i klikać w nie.
Dzięki reklamom my możemy podzielić się swoimi przepisami za darmo, a czytelnicy mogą je przejrzeć, płacąc nam po prostu w ten sposób, że zobaczą reklamy.
Jednak, aby zarabiać na reklamach grupa osób odwiedzających nasz blog kulinarny musi być całkiem spora. Mimo wszystko warto go założyć i stopniowo dbać o jego rozwój. Jak to zrobić dowiecie się w tym artykule.
Wiele gazet dla kobiet posiada rubryki kulinarne, w których można podzielić się przepisami. Jeśli nasz przepis trafi do takiej rubryki, możemy zarobić kilkadziesiąt złotych i więcej.
Przesyłanie regularnie przepisów do gazet może stać się więc stałym źródłem wpływu dodatkowych pieniędzy. Oczywiście nie będą to ogromne sumy, ale zawsze będzie to wsparciem dla naszego domowego budżetu.
Skoro i tak przygotowujemy przepis na blog kulinarny, który prowadzimy, to przesłanie go do redakcji gazety nie jest już przy tym wielkim problemem.
Jeśli uda nam się wypromować nasz blog kulinarny i będzie regularnie odwiedzać go stała grupa czytelników, wtedy możemy liczyć na lokowania produktów znanych kulinarnych marek.
Lokowania produktów zapewniają zazwyczaj większe profity niż zwykłe reklamy czy umieszczenie przepisu w gazecie.
Polega to na tym, że w naszym przepisie używamy produktów jakiejś firmy i pokazujemy to. Najczęściej polega to na zrobieniu jednego ze zdjęć z widocznym produktem, umieszczeniu jego pełnej nazwy na liście składników czy zawarcia jej w tekście przepisu wraz z adnotacją o jego zaletach.
To czy zgodzisz się na lokowanie produktu zależy oczywiście od Ciebie. Jeśli czujesz, że jakiś produkt nie jest taki, jak chciałby go opisać producent, w takiej sytuacji możesz odmówić firmie, aby nie wprowadzać czytelników w błąd.
Ceny za lokowanie produktu ustalane są indywidualnie. Dlatego warto znać swoje mocne strony i je przedstawić potencjalnemu klientowi. Dzięki temu jesteśmy w stanie wynegocjować większą stawkę. Atutem może być np. mocno rozbudowany profil na Instagramie, na którym możemy zachęcić obserwujących do obejrzenia przepisu.
Przepisy można umieszczać gościnnie na innych stronach, które mają już zbudowaną grupę czytelników. Również my umożliwiamy taką opcję. Co miesiąc odwiedza nas wiele osób, które chętnie zapoznają się z Twoimi przepisami.
Wystarczy przejść na stronę Dodaj pomysł, a następnie dodać swój przepis. Podaj jego tytuł oraz zdjęcie obrazujące efekt. W treści możesz dodać również więćej zdjęć.
Opisz swój przepis krótko zachęcając tym samym czytelników do wykonania go. Możesz umieścić w treści artykułu gościnnego cały proces przygotowania przepisu, ale nie musisz tego robić. Wystarczy, że dodasz same składniki.
Przy każdym przepisie znajduje się guzik zachęcający do przejścia na stronę twórcy przepisu. Dzięki temu czytelnicy, aby wykonać przepis muszą przejść na Twoją stronę. Zyskujesz w ten sposób nowych czytelników.
Dodatkowo przepisy, które są do nas nadsyłane promujemy na naszym Facebooku. Dlatego wielu blogerów kulinarnych umieszcza na stronie dompelenpomyslow.pl swoje przepisy, co jest obopólną korzyścią.
Oprócz budowania swojej własnej marki, zyskujesz również wartościowe linki do swoich przepisów. Każdy z linków, który umieszczamy do źródła przepisu (Twojego bloga) jest linkiem dofollow. Oznacza to, że wzmacnia Twoją domenę w Google i daje szansę na pojawienie się w wynikach wyszukiwania, a przez to dotarcie do jeszcze większego grona czytelników.
W sieci funkcjonują agregatory przepisów. Mogą być one dodatkowym źródłem ruchu na Twoim blogu kulinarnym. Osoby, które znajdą Tam interesujący przepis muszą przejść na Twoją stronę, aby wykonać przepis.
Bardzo ważne jest budowanie swoich własnych kanałów w Social Mediach. Dzięki temu będziesz mogła dotrzeć do swoich fanów i zachęcić ich do zapoznania się z nowymi przepisami. To również jeden z elementów składowych Twojej własnej kulinarnej marki, która potem będzie miała wpływ na jej wycenę przez reklamodawców.
Zadbaj o takie platformy jak Facebook, Instagram, Pinterest, TikTok.
Tak jak ludzie oceniają książkę po okładce, tak użytkownicy Internetu oceniają przepisy po zdjęciu przedstawiającym efekt finalny.
Dlatego warto zadbać o to by potrawy wyglądały apetycznie. Zdjęcia były dobrej jakości. Nie muszą oczywiście wyglądać jak zrobione przez profesjonalnego fotografa z sesji kulinarnej dla znanego magazynu. Mogą być niedoskonałe, to również będzie Twój wyróżnik.
Muszę jednak być apetyczne, a potrawy na nich przedstawione muszą sprawić, że zacznie nam lecieć ślinka i zechcemy wejść na stronę oraz zapisać przepis.
Wiele osób szuka przepisów w Google. Gdy wiemy co dokładnie chcemy ugotować – wystarczy, że w Google wpiszemy szukane danie i pokażą nam się przepisy.
Jeśli będziesz wysoko na liście wyników, jest duża szansa na to, że ktoś ugotuje danie właśnie z Twojego przepisu. Dla Ciebie jako blogera kulinarnego to zysk. Są to odsłony strony, które pozwolą Ci zarobić, a jeśli danie będzie smaczne, być może zyskasz stałego czytelnika, który polubi Cię również w kanałach Social Media.
Dlatego oprócz samych przepisów ważne jest również pozyskiwanie linków zwrotnych do naszej strony, czemu służy na przykład umieszczanie swoich przepisów na stronach takich jak dompelenpomyslow.pl.