Nie ma na ziemi (prawdopodobnie) osoby, która lubiłaby komary. Ich ukąszenia są bardzo nieprzyjemne. Swędzące bąble, które pozostają po nich na skórze są niezwykle denerwujące i ciężko potrzymać się przed drapaniem ich, zwłaszcza dzieciom. Dzisiaj podpowiemy Wam jak z komarami wygrać. Jest kilka sposobów, które mogą Wam pomóc.
Jeśli latem lubicie spać przy otwartym oknie to moskitiera jest po prostu koniecznością. Nie tylko chroni przed komarami, ale również innymi owadami, które ściąga wieczorem światło z naszego mieszkania.
Polecam Wam kupienie choćby najtańszej moskitiery z marketu, wklejanej na taśmę z rzepem w ramę okienną. Oczywiście najtańsza odnosi się tutaj do sposobu montażu, ale nie wybierajcie najtańszego produktu bo trwałość siatki będzie bardzo słaba.
Moskitiera w tej kwestii sprawdza się rewelacyjnie i daje nam wieczorem dużo swobody jeśli chodzi o sen czy wietrzenie mieszkania.
No dobrze, nie każdy chce montować w oknie moskitierę. Czasem też chcemy po prostu posiedzieć na balkonie lub w ogrodzie. Co wtedy możemy zrobić?
Dobrze w takim przypadku sprawdza się lampa owadobójcza. Tak jak moskitiera, chroni nas przed innymi owadami, nie tylko przed komarami. Kupimy ją już za kilkadziesiąt złotych.
Emituje ona promieniowanie UV, które nie szkodzi nam ludziom, czy naszym zwierzętom. Zaszkodzi natomiast owadom, które zwabione światłem przylatują do niej, a następnie rażone są prądem co je zabija.
Sprawdza się bardzo dobrze i zdecydowanie lepiej jest ją kupić niż zwykłą łapkę. Powód jest bardzo prosty – nie zostawia czerwonych śladów krwi na ścianach i suficie.
Łapka elektryczna zabija owady prądem. Posiada guzik, który naciskamy po zbliżeniu siatki do owada. Dzięki temu nie musimy uderzać w niego gdy siedzi nieruchomo na ścianie. To natomiast eliminuje późniejsze brzydkie plamy, które znajdziemy na niejednym suficie w wielu domach.
Jeśli mamy smykałkę do robienia różnych rzeczy, to możemy zrobić własną pułapkę na komary. Jest to bardzo proste. Wystarczy przeciąć butelkę na pół, a następnie górną część włożyć do dolnej, tak by powstał lejek. Przez górę owady łatwo wlecą do środka, ale już później przez wąską szyjkę trudno będzie im wylecieć.
Do środka natomiast wlejemy mieszankę, która je zwabi. Wystarczy połączyć 1 gram drożdży, 200 ml ciepłej wody i 50 g cukru. Taką mieszankę wlewamy do butelki, a tę odstawiamy w miejsce, gdzie akurat przebywamy lub stawiamy przy otwartym oknie, jeśli jesteśmy w mieszkaniu.
Możesz stworzyć swój własny płyn odstraszający komary. Wystarczy, że połączysz ze sobą kilka olejków. Wystarczy po 10 kropli olejku lawendowego, olejku z trawy cytrynowej i olejku eukaliptusowego.
Taką mieszankę przelewamy do buteleczki z atomizerem, dodajemy trochę wody i spryskujemy ubranie lub skórę. Pamiętaj jednak by uważać na uczulenia. Po użyciu olejków nie powinniśmy też się opalać.