Mam poprzednią wersję tej opaski i chyba czas zastanowić się nad kupnem tej. Pomogła mi ona zadbać o formę i schudnąć. Jest to tracker aktywności, który pokazuje ile kroków dziennie zrobiliście i na ile spalonych kalorii to się przekłada. Oprócz tego można zsynchronizować go z telefonem i będzie wyświetlał powiadomienia gdy ktoś do nas zadzwoni czy napisze na Facebooku. Jest to więc bardzo fajny i przydatny gadżet, a jeśli nie nosicie zegarka to Wam go z powodzeniem zastąpi. Xiomi Mi Band 3 kupicie za ok. 100 zł więc w bardzo atrakcyjnej cenie. Znajdziecie go tutaj.
Jeśli nie możecie się zmobilizować do aktywności fizycznej to polecam Wam ten gadżet. Ustawiłam sobie limit kroków na 10 000 dziennie. To już pozwala bardzo ładnie schudnąć. Dzięki powiadomieniom i ciągłej wiedzy o tym ile kroków zrobiłam, starałam się wyrobić dzienne założenie. Za to dostawaliśmy odznakę i dodawaliśmy kolejne dni passy, których już nie chce się przerywać. Dlatego idziemy do sklepu czy na spacer, choć moglibyśmy pojechać samochodem :) Naprawdę pomaga się zmobilizować.
Zobacz również: 10 akcesoriów kuchennych, które warto mieć w swojej kuchni!
Okazuje się, że zaczynamy interesować się naszym zdrowiem i tym jaka woda płynie z naszych kranów. Świadczy o tym to, że bardzo chętnie z Chin zamawiamy tester jakości wody firmy Xiomi. Nie jest on drogi bo kosztuje około 26 zł. Link do produktu znajdziecie tutaj. Pewnie zastanawiacie się co taki tester może nam pokazać? Potrafi wykryć w wodzie trzy rodzaje zanieczyszczeń: rozpuszczalne sole, jonowe związki organiczne i jony metali ciężkich. Na ekraniku pojawi się liczba, im niższa tym jakość wody lepsza. Tak naprawdę pokazuje on sumę substancji rozpuszczonych w wodzie – TDS. Jeśli TDS jest większe niż 1000 tak naprawdę wody tej nie powinniśmy spożywać.
Trzecim najczęściej zamawianym w Chinach gadżetem jest pasek dekoracyjny LED. Nic dziwnego, kosztuje jedynie 15 zł, a daje naprawdę fajny efekt gdy umieścimy go np. w wazonie i postawimy na szafce. Kupić możecie go tutaj. Ten produkt akurat może Wam się przydać na nadchodzące powoli święta. Jeśli chcecie by doszedł na czas lepiej już go zamówić, za to później będzie naprawdę fajną dekoracją :) Posiada on końcówkę w postaci USB co sprawia, że łatwo go zasilić np. przez gniazdo usb, zasilacz od telefonu czy powerbank.
Lubimy bawić się w detektywów? Okazuje się, że czwartym pod względem zamówień gadżetem jest magnetyczny lokalizator GPS w bardzo małych rozmiarach. Kosztuje on niecałe 50 zł i znajdziecie go tutaj. Oprócz śledzenia żony czy męża (haha), można wyobrazić sobie całkiem sporo praktycznych zastosowań dla takiego gadżetu. Jeśli ktoś opiekował się osobą starszą z problemami z pamięcią, na pewno wpadnie na ten sam pomysł co ja. Na jednym ładowaniu lokalizator ten będzie działał nawet przez 6 dni i nie trzeba w tym czasie martwić się o bliskiego bo wiemy gdzie się znajduje. Może pożyczasz komuś auto? Wystarczy go przyczepić w środku i wiemy czy ktoś używa go tak jak nam obiecał. Zastosowań może być naprawdę wiele, a gadżet sam w sobie nie jest drogi, więc można go mieć zawsze w domu i użyć gdy będzie potrzebny.
Przyznam szczerze, że wcześniej takiej nie widziałam i pomysł ten bardzo mi się spodobał. Do taśmy dołączony jest mały detektor, który można włączyć gestem ręki. Całkiem fajny pomysł, a sama taśma kosztuje 26 zł. Możecie kupić ją tutaj. Ma 1m długości i zasilana jest przez USB więc znów możemy wykorzystać powerbank czy ładowarkę do telefonu. Możemy wykorzystać ją do stworzenia dekoracji czy podświetlenia sobie niektórych miejsc np. wnęki szafki kuchennej. Detektor wtedy powinien włączyć się gdy zaczniemy wysuwać szufladę :)
Być może pamiętacie jeszcze tę przenośną konsolę, która wtedy była bardzo droga i nie każdy mógł ją sobie sprawić. Jeśli jednak ją miał, był obiektem zazdrosnych spojrzeń. Dzisiaj GameBoy jest gadżetem niespotykanym i nadal drogim, w pewnym sensie stał się zabytkiem. Możecie jednak za 80 zł nabyć grę podobną do niego i pograć samemu albo sprezentować ją dziecku :) Kupicie ją tutaj. Posiada 168 wbudowanych klasycznych gier i akumulator, który pozwala grać 5 godzin. Kto wie, może to fajny pomysł na jeden z prezentów na święta? :) Chyba sentyment zdecydował o tym, że gadżet ten jest jednym z najczęściej zamawianych z Chin :)
Chyba bardzo lubimy dekorować nasze domy bo na listę trafił też jeszcze jeden łańcuch LED o długości 5m, ale tym razem zasilany bateriami. Dużo krótszy widziałam gdzieś ostatnio w sklepie za ok. 25 zł. Ten kosztuje tylko 8 zł i ma 5m długości. Na pewno będzie dobrym materiałem do dekoracji świątecznych tam gdzie nie macie dojścia do prądu :) Kupić możecie go tutaj. Aby działał wystarczą trzy paluszki AA.
Muszę przyznać, że ten gadżet mnie zaskoczył. Kosztuje niecałe 11 zł i jest to lampka LED na baterie (o różnych kolorach), którą montujemy jak kostkę w toalecie. Kupić można ją tutaj, a do czego może być przydatna? Wydaje mi się, że jest to gadżet dla nocnych marków, które światłem w łazience wybudzały resztę domowników :)
Przyznam, że zabawka bardzo fajna bo oprócz tego, że jest prezentem to również uczy. Trzeba ją samodzielnie złożyć, sprawdzić czy działa i dopiero zacząć się nią bawić :) Pewnie myślicie, że jest super droga, ale pamiętajcie, że to gadżety z Chin, kosztuje więc tylko 57 zł. Jeśli nie macie pomysłu na prezent, może ten Wam się spodoba? Kupić można ją tutaj :)
Trzeba przyznać, że teraz wróciła moda na brody, ale zadbane. Nic więc dziwnego, że coraz więcej Panów kupuje ten gadżet, który pozwala idealnie przystrzyc brodę. Może to być również inspiracją na prezent świąteczny. Kiedyś patrzyłam na takie zestawy Remingtona to kosztowały ok. 300 zł i więcej. Ten kosztuje jedynie 44 zł, a kupicie go tutaj.