Łosoś jest bardzo dobrą i zdrową rybą. Jest to bardzo dobre źródło białka, zdrowych kwasów tłuszczowych oraz witamin i minerałów. Dlatego warto jeść łososia, ale jedynie wybierając tego żyjącego dziko. Jak odróżnić łososia hodowlanego od dzikiego dowiecie się z jednego z naszych artykułów.
Przyrządzenie łososia wydaje się bardzo proste, ale można również w tym przypadku popełnić kilka błędów. Pierwszym z nich jest kupienie złej jakości ryby, ale o tym już poinformowaliśmy Was w samym wstępie. Dlatego sprawdźcie jak wybrać łososia dobrej jakości złowionego dziko, a nie hodowanego w specjalnych hodowlach.
Zacznijmy od tego, że większość ryb przyrządza się bardzo szybko i tak samo jest w przypadku łososia. Jeśli będziemy go zbyt długo obrabiać termicznie stanie się suchy i twardy. Do rozmrażania ryb lepiej również nie używać mikrofalówki. Część ryby może się nie rozmrozić, a część wręcz ugotować – to nie jest dobry sposób.
Łososia najlepiej jest rozmrozić przekładając go z zamrażarki do lodówki na noc dzień przed tym jak zamierzamy go ugotować. Dzięki temu ryba rozmrozi się dobrze, ale nie zepsuje się.
Skóra łososia to genialna bariera przed ciepłem. Najlepiej jest ją zostawić podczas smażenia czy pieczenia ryby. Ochroni ona delikatne mięso przed działaniem mocnego ciepła, a nawet gdy ją przypalimy, to przed zjedzeniem i tak ją usuniemy. Dzięki temu ryba po usmażeniu będzie w środku soczysta.
W naszej kuchni często gości wołowina czy wieprzowina. Marynujemy ją długo zostawiając w lodówce w marynacie mięso nawet przez kilkanaście godzin. W przypadku łososia tak długie marynowanie nie jest wskazane. Do marynat najczęściej dodajemy soli, która wyciąga wilgoć z mięsa. Tak marynowana ryba po przyrządzeniu może być sucha.
Dlatego rybę doprawiamy tuż przed przygotowaniem i nie marynujemy jej wcześniej, Jeśli chcemy to zrobić to nie powinna ona też być marynowana zbyt długo. Mięso jest delikatne i godzina to już wystarczająco długi czas na marynowanie łososia.