Sąsiad pali na balkonie, a Tobie to przeszkadza? Dym papierosowych przez okno dostaje się do Twojego mieszkania? Jak sobie w takiej sytuacji poradzić i czy są jakieś przepisy prawne, które w takiej sytuacji mogłyby pomóc? Przyjrzymy się dzisiaj tej sprawie.
Na początek chcielibyśmy polecić Wam najlepszy sposób rozwiązywania sąsiedzkich spraw, czyli po prostu rozmowę. Sąsiad to też człowiek i potrafi zrozumieć nasz problem. Dzisiaj my czegoś od niego chcemy, jutro może on chcieć coś od nas. Warto więc ze sobą rozmawiać, bo po prostu jesteśmy na siebie skazani i nie warto popadać w konflikty. Sprawy można rozwiązać polubownie i po prostu zasygnalizować problem. Często ludzie o tym zapominają i z sąsiadami wcale nie rozmawiają, a zaczynają sprawy rozwiązywać inaczej np. wzywając policję czy podając do spółdzielni. Dalsze metody można oczywiście stosować, ale w przypadku gdy nie ma żadnej możliwości polubownego porozumienia się z sąsiadem. Warto jednak spróbować.
Bardzo dużo osób mieszkając w bloku pali na balkonie. Schodzenie na dół byłoby mało wygodne, więc dużo szybciej jest wyjść na balkon, zapalić papierosa i wrócić do środka. Jednak sąsiadom, którzy nie palą może to przeszkadzać. Wiatr może dym papierosowy zdmuchiwać w ich stronę gdy odpoczywają na balkonie lub do mieszkania przez uchylone okna.
Jest to kwestia problematyczna. Oczywiście mamy zakaz palenia tytoniu w miejscach publicznych, które wymienione są w artykule 5. ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Balkon to jednak część prywatna bo należy do jednego mieszkania. Dlatego z reguły nie ma żadnego przepisu, który zakazywałby palenia na balkonie. Nie ma więc powodu do wzywania Policji bo ta nie będzie miała podstawy do ukarania palacza.
Inną kwestią są wewnętrzne regulacje we wspólnocie mieszkaniowej. Wspólnota ma swój własny regulamin, w którym może zakazać palenia tytoniu, a gdy ktoś go nie przestrzega, można zwrócić się do niej o wyegzekwowania respektowania tych zapisów przez mieszkańców. Jednak w tym przypadku również wzywanie innych służb nie ma mniejszego sensu, bo nie nałożą one na mieszkańca mandatu na podstawie regulaminu wspólnoty mieszkaniowej. To w tym już regulaminie powinny być opisane sankcje. Jeśli jednak takiego zapisu nie ma, a wspólnota nie widzi powodu by go wprowadzić, możemy pozwać taką sobą na drodze prywatnej.
Czy możemy wygrać sprawę? Mamy, bo ewidentnie takie działanie uprzykrza nam życie i utrudnia korzystanie z naszej własności. Mimo wszystko i tak zależy to od sędziego, który będzie wydawał wyrok. Zanim jednak to zrobicie oczywiście warto skonsultować sytuację z prawnikiem.
Jak widać najlepszym sposobem jest po prostu zwykłe dogadanie się z sąsiadem. Być może pójdzie nam na rękę i gdy zobaczy, że wiatr wieje w naszą stronę nie będzie w tym czasie palił na balkonie. Co do regulacji prawnych, jest to jego prywatna własność i sam decyduje o możliwości palenia w niej tytoniu.