Historia autentyczna opisana przez taki maciek na Twitterze. Porusza ona bardzo ważny temat i dlatego chciałabym go z Wami poruszyć oraz zapytać się czy gdybyście były osobą obserwującą taką sytuację, to dałybyście takiej matce reprymendę?
Użytkownik przytoczył kilka wypowiedzi, które mama skierowała do swojej córki. „Spieprzyłaś cały występ„, „nic się nie starasz„, „jesteś śmierdzącym leniem” i na koniec „do sprzątania kibli Cię nie wezmą„. Jak można domyślać się, chodziło o jakiś występ, może przedstawienie,w którym dziecko brało udział w szkole. Zachowanie takiej matki jest skandaliczne.
Kobieta do swojej 8-10 letniej córki:
– spieprzyłaś cały występ,
– nic się nie starasz
– jesteś śmierdzącym leniem
– do sprzątania kibli Cię nie wezmąCzy mogę się odwrócić i powiedzieć żeby zamknęła mordę jeśli chce dalej psuć dzieciakowi samoocenę, czy to byłoby niegrzeczne?
— taki maciek (@wolnytybet) May 31, 2019
Dlaczego tak się zachowała? Mi jako matce po prostu jest ciężko wyobrazić sobie, że ktoś tak mówi do swojego dziecka gdy odniesie jakąś porażkę, chociaż mogło uznać występ za udany, ale mama jednoznacznie dała córce znać, że jej się nie podobał. Osoba, która powinna ją najbardziej wspierać.
Czy to kwestia ambicji, które przerzuciła na dziecko? Być może jej samej nie udało się osiągnąć celów, które postawili przed nią jej rodzice, a teraz próbuje to naprawić, ale mając złe wzorce z dzieciństwa po prostu robi to źle.
Budowanie poczucia wartości w dziecku jest bardzo ważnym zadaniem, które stoi przed każdym rodzicem. Jeśli uda się nam to osiągnąć, dziecku będzie łatwiej w dorosłym życiu. Pamiętajmy, że każde dziecko ma inny charakter, na to jakie jest wpływa wiele czynników i nie tylko środowiskowych, ale też genetycznych. Ale bardzo dużo można jeszcze zmienić dając odpowiednie wzorce zachowań, okazują wsparcie i budując w dziecku odwagę.
Wysoka samoocena daje dziecku wiarę we własne zdolności. Pozwala mu osiągnąć więcej, wybić się z tłumu, przedstawić swoje racje i pomysły. Dziecko zahukane, któremu matka powtarza, że jest beznadziejne nie będzie tak postępować. Będzie zawsze stało w cieniu, bało się wyrażać opinię i proponować swoje pomysły. Przez to będzie odbierane za mniej kreatywne, będzie miało problemy nie tylko w szkole, ale też w dorosłym życiu. Nigdy bowiem nie pozna tego jaki ma potencjał, bo będzie bało się spróbować.
Nie każda osoba ma tyle odwagi by bezpośrednio zwrócić się do kogoś i wytknąć mu błędy. Często też uważamy, że wychowanie dziecka to indywidualna sprawa rodzica. To co pokazała ta matka to jednak znaczne przekroczenie normy przyzwoitości. Dlatego uważam, że w takiej sytuacji postronny rodzic miałby prawo zwrócić tej kobiecie uwagę. Nie chodzi o to by przechodzić do ofensywy, ale po prostu dać jej do myślenia i zapytać „Jak może Pani tak krzywdzić swoje dziecko i mówić do niego w ten sposób?”.
Zapewne nie spotkacie się z pokorą i posypaniem głowy popiołem. Zapewne usłyszycie „nie Twoja sprawa jak wychowuję moje dziecko”. Ale możecie mieć pewność, że wypowiedziane przez Was słowa utkną w głowie tej kobiety i z pewnością je przemyśli. Może nic to nie zmieni, a może postanowi zrewidować swoje metody wychowawcze, a wtedy zmienicie życie tej 8-letniej dziewczynki jednym wypowiedzianym zdaniem.