Lasy Państwowe ostrzegają przed niebezpieczną modą JEDZENIA MUCHOMORÓW

W Internecie informacje rozprzestrzeniają się bardzo szybko. Nie zawsze warto jednak robić to, co jest nam doradzane. Sami ostatnio spotkaliśmy na grupie dotyczącej zbierania grzybów zdjęcie kobiety, która suszyła muchomory. Jak sama tłumaczyła, w celach leczniczych – na bezsenność. Zalecała spożywanie od jednego kapelusza i w razie potrzeby zwiększać dawkę. Pamiętajcie – grzybów trujących nie spożywamy!

Moda na jedzenie muchomorów

Lasy Państwowe ostrzegają na swoim Fanpage przed jedzeniem muchomorów. Są to grzyby trujące, a zjedzenie jedynie 50g muchomora sromotnikowego może nas zabić. To bez wątpienia jeden z najbardziej trujących grzybów. Tych czerwonych zresztą też nie powinniśmy spożywać, chociaż znajdą się osoby, które powiedzą, że możemy je odpowiednio długo wygotować lub ususzyć i w jakiejś ilości zjeść.

Sprawę opisała doktorka_od_7_bolesci, która to byłą inspiracją postu Lasów Państwowych. Możemy dowiecie się, że w muchomorze czerwonym najdziemy takie toksyny jak kwas ibotenowy, muscymol, muskazon i muskardyna. Grzyby te też zawierają substancje aktywne, takie jak kwas stizolobowy.

Substancje te mają wielokierunkowy wpływ na nasz organizm. Dlatego zatrucia mogą być niejednorodne. Co to oznacza? Jedni mogą poczuć zawroty głowy, a inni mogą doświadczyć np. drgawek toniczno-klonicznych, a nawet epizodów psychozy paranoidalnej, które mogą trwać kilka dni.

Pamiętajmy o tym, że zatrucia takimi grzybami były raczej sytuacjami epizodycznymi. Jednak moda sprawia, że część osób decyduje się spożywać je systematycznie. Badania prowadzone na zwierzętach pokazują, że może istnieć możliwość uszkodzenia układu nerwowego, gdy będziemy te grzyby regularnie spożywać. Pamiętajmy więc – trujących grzybów nie jemy. Nie dajmy się przekonać modom lansownaym w Internecie przez osoby, które nie są w danych dziedzinach autorytetami.