Podziel się:

To w jaki sposób piszemy do kogoś może wywołać określone emocje. Czasem szczegóły takie jak obecność kropki na końcu zdania mogą być odebrane w sposób, w który byśmy nie chcieli. Konwersacja w komunikatorach czy smsach różni się od innych form pisemnych. W takich krótkich formach przez lata wypracowaliśmy inne zasady, które często stoją w sprzeczności z tymi, których przestrzegamy piszą choćby list.

Kropka na końcu zadania

Obecność kropki na końcu zdania jest tutaj ciekawym przykładem. Doskonale wiemy, że zdanie należy nią zakończyć jednak podczas pisania krótkich wiadomości ludzie zazwyczaj je pomijali. Z jednej strony dlatego, że mieliśmy do czynienia z ograniczoną ilością znaków w jednej wiadomości, a po drugie było to niewygodne z poziomu klawiatury telefonu.

Dlatego dzisiaj odbieramy ją zupełnie inaczej. Amerykańscy naukowcy przeprowadzili badania na 126 ochotnikach, którzy czytali dwa dialogi. W jednym znajdowała się informacja o problemie, a druga to była odpowiedź w wielu różnych odmianach np. tak, oczywiście i tym podobnych. Jednak okazało się, że same słowa nie były ważne. Istotne było to, że w jednej odpowiedzi na końcu była kropka, a w innej nie. Naukowcy stwierdzili, że odpowiedź bez kropki była dla badanych lepsza w odbiorze, tą z kropką oceniano negatywnie. Uważali oni, że osoba, która kończy wiadomość kropką jest zła.

Aby złagodzić wiadomość i dać jasno do zrozumienia komuś, że wszystko jest w porządku i nie powinien się niczym martwić można na końcu wiadomości wstawić uśmieszek :) Oczywiście wszystko zależy od sytuacji i osoby, z którą rozmawiamy.

Mamy skłonność ufać tym, którzy przypominają nam kogoś kto już zdobył nasze zaufanie

Fakt ten został odkryty przez amerykańskich naukowców w eksperymencie, w którym 29 uczestników miało za zadanie zainwestować 10 $ za jednego z 3 obcokrajowców w trakcie gry. Jedni dzielili się chętniej inni mniej. Później musieli wybrać nowych partnerów do gry, 4 osoby były nowe, a pozostałe 54 wykonane w Photoshopie. Osoby te wybierały osoby, które były podobne do tych, którym zaufały w pierwszej grze. Aż 68% osób nie wybrało osoby, która była podobna do tej, która w pierwszej grze rzadko dzieliła zyski.

Warto wiedzieć, że tak działa nasza natura. Przez to jesteśmy podatni na oszustwa ze stron osób, które w jakiś sposób przypomina nam bliskie. Może to zostać wykorzystane w sieci.

Nasz mózg potrafi obliczyć czyjąś popularność

Osoby popularne mają łatwiej. Nie od dziś wiadomo, że popularność pomaga osiągać różne cele i zyskać wyższy status społecznych. Ale jak to jest, że wiele osób uważa jakąś jednostkę za popularną? Naukowcy postanowili to zbadać.

Badacze poprosili chętnych by oceniły popularność osoby znajdującej się na zdjęciu w sieci społecznościowej. Jednocześnie badano aktywność mózgu. Okazało się, że próba takiej oceny aktywuje pewne obszary mózgu. Dlatego wiemy, że w naszym mózgu znajduje się specjalny układ nerwowy, który bierze ważną rolę w ocenie popularności w społeczeństwie innych osób. Jednak nie wiemy dokładnie jak na niego wpłynąć czy zmienić osądy. Wiemy jednak, że każdy z nas jest genetycznie przygotowany do tego by być w stanie ocenić na ile dana osoba jest popularna.

Kto wydaje nam się atrakcyjny?

Jako osoby atrakcyjne uważamy te, które mają symetryczną twarz. Oczywiście nie ma osoby całkowicie symetrycznej, ale są takie, które bardziej zbliżają się do ideału lub mniej. To również udowodniono w badaniach.

Dlatego jeśli chcesz wychodzić lepiej na zdjęciach i być lepiej odbierana na Facebooku lub innych sieciach społecznościowych, a Twoja twarz nie jest idealnie symetryczna to możesz unikać robienia zdjęć z przodu co umożliwia łatwe porównanie symetryczności.

Podobne artykuły