Zawsze obierałam ząbki czosnku zanim wycisnęłam je przez praskę. Któregoś razu koleżanka gdy to zobaczyła zapytała „ale po co Ty je obierasz?”. No jak to po co, chcę je wycisnąć. Zawsze tak robię. Okazuje się, że całe życie żyłam w błędzie i dokładałam sobie roboty, a potem moje ręce śmierdziały czosnkiem. Tak naprawdę wcale nie trzeba tego robić. Następnym razem gdy będziecie wyciskać czosnek włóżcie go do praski razem z łupiną. Przez sitko przejdzie sam miąższ, a łupina zostanie w środku i wcale nie trzeba było jej obierać. Jak się zmieniło moje życie kuchenne gdy zaczęłam tak robić :)
Jak już jesteśmy przy temacie obierania czosnku to chciałabym przedstawić Wam kilka trików, które już wypróbowałam i wiem, że działają. Warto je znać, dzięki nim obierzecie czosnek dużo szybciej.
Pierwszym ze sposobów jest użycie mikrofalówki. Ząbki czosnku wystarczy włożyć na kilka sekund do niej, nie więcej niż 10. Potem po wyjęciu wystarczy tylko ścisnąć je w palcach i same wyskoczą z łupinki. Uważajcie, jeśli przytrzymacie je zbyt długo mogą być naprawdę gorące i miękkie, przez co je rozgnieciecie. Dlatego wystarczy kilka sekund.
Drugi sposób to sposób na twardziela, bo trzeba do niego włożyć trochę energii. Ząbki czosnku włóż do pojemnika na żywność, a następnie go zamknij. Teraz energicznie nim potrząsaj przez chwilę, otwórz i ujrzysz ząbki czosnku obrane z łupin. To naprawdę działa :)
Jeśli chcecie szybciej obrać ząbek czosnku, a nie chcecie korzystać z żadnego z tych trików to przyduście go nożem do deski. Trochę się zgniecie, ale przy tym dużo łatwiej obierzecie go z łupiny za jednym ruchem.