Kiedyś mówiono na, że masło jest niezdrowe i powinniśmy jeść margarynę. U nas pojawiła się stosunkowo późno, a na dobre zagościła na naszych stołach po przemianie ustrojowej z 1989 roku. Wtedy mogliśmy zobaczyć pierwsze reklamy margaryny, które zachwalały jej prozdrowotne właściwości. Potem zaczęliśmy mówić, że margaryna jest niezdrowa, zawiera tłuszcze trans i jest produkowana w nienaturalny sposób. Historia margaryny sama w sobie jest dość ciekawa. Napoleon III ogłosił konkurs na trwalszy i tańszy zamiennik masła. Wtedy jeden z francuskich chemików (Hippolyte Mège-Mouriès) stworzył margarynę w 1869 roku. W późniejszych latach zmieniono technologię i wytwarzano ją z tłuszczów roślinnych, wcześniej robiono ją z łoju wołowego.
To właśnie ciekłe tłuszcze roślinne sprawiają, że margaryna jest miękka i nawet po wyjęciu jej z lodówki bez problemu możemy posmarować nią chleb. Masło w tym czasie dawno by stwardniało i nie nadawało się tak szybko do użycia.
Dla wyborcza.pl prof. Krzysztof Krygier, który jest ekspertem z zakresu nauki o tłuszczach oraz dodatków do żywności specjalnej powiedział „Wciąż pokutuje mit, że margaryna jest niezdrowa w przeciwieństwie do masła, które jest tłuszczem naturalnym, ale to nieprawda„.
Do produkcji margaryny używa się wszystkich możliwych olejów roślinnych. Jest w tym również olej palmowy, ale jak twierdzi prof. Krygier, jest to tłuszcz naturalny i nie ma w nim nic sztucznego. Znajdziemy w niej oczywiście emulgatory, bo margaryna to emulsja wody i tłuszczu, dlatego musi mieć w składzie emulgator. Ma też ten sam zestaw witamin co masło. Pytanie jednak co z tak źle postrzeganymi tłuszczami trans, o których mowa w przypadku margaryny?
Kiedyś margaryny faktycznie je zawierały, ale dzisiaj ich już tam nie ma. Zarówno w margarynach kubkowych jak i większości margaryn kostkowych. Pierwsze margaryny bez tłuszczy trans powstała już 50 lat temu. Według prof. Krygier to żaden technologiczny ani finansowy problem dla producentów margaryny. Według badań Instytutu Żywności i Żywienia margaryny w kostce, które zostały przebadane zawierały średnio 1.92 g na 100 g tłuszczów trans. Więcej w porównaniu do kubkowych, gdzie nie było ich praktycznie wcale.
Jak twierdzi prof. Krygier również proces produkcji nie jest wcale trudny i samodzielnie można przeprowadzić go w domu. Dlatego można uznać margarynę za godną polecenia. Jej zaletą jest to, że nie ma w niej cholesterolu, a do tego zawiera tylko 20% kwasów nasyconych. Łatwo ją rozsmarować nawet po wyjęciu z lodówki. Nie ma więc co się jej bać.
Serwis pełni wyłącznie formę edukacyjno-informacyjną i nie jest poradnikiem medycznym. Wszelkie informacje zamieszczone na DomPelenPomyslow.pl nie zastępują i nie mogą zastępować indywidualnej wizyty i konsultacji lekarskiej. Informacje zawarte na stronie DomPelenPomyslow.pl mają charakter informacyjny, a stosowanie ich w praktyce powinno za każdym razem być konsultowane z lekarzem specjalistą.