Tiffany Stevenson podzieliła się na swoim Twitterze historią, która spotkała ją w sieci kawiarni Starbucks. Była ona świadkiem ciekawej sytuacji, w której barista w trosce o zdrowie dziecka jednej z klientek nie chciał sprzedać jej kawy.
Kobieta zamówiła kawę i gdy podeszła ją odebrać barista zauważył, że jest w ciąży i powiedział:
Oh, to dla Ciebie? Mam przygotować kawę bez kofeiny?
Kobieta odpowiedziała, że dziękuje, ale nie. Wtedy zaniepokojony barista powiedział:
Nie, powinienem bo kofeina jest zła dla Twojego dziecka.
Kobieta tłumaczyła jeszcze, że pije jedną kawę dziennie, ale barista upierał się, że nie powinna.
Tiffany nie mogła już wytrzymać i odparła:
Jesteś mężczyzną i mówisz kobiecie co powinna, a czego nie powinna robić w ciąży?
Wtedy on odparł:
Oh, to tylko dlatego, że jest to złe dla jej dziecka, dlatego mówię”.
Następnie przez kilka minut próbował usprawiedliwić swoje zachowanie wobec nieznanej kobiety, która zamówiła w kawiarni, w której pracuje kawę.
Unbelievable bit of womb bothering in Starbucks at services . A pregnant woman got her Caramel Macchiato and the guy behind the counter said
‘Oh , it’s for you . Do you want me to make a decaf?’
She said ‘No, thanks’
Him ‘No I should because caffeine is bad for the baby’
— Tiffany Stevenson (@tiffstevenson) May 18, 2019
Z jednej strony doceniam troskę baristy, ale z drugiej nie posiada on kompetencji do tego by udzielać takich rad i móc odmówić kobiecie podania kawy bo uważa, że może ona zaszkodzić dziecku. Każda mam świadom jest tego co jest dla jej dziecka zagrożeniem, a co nie. Chodzi do ginekologa, konsultuje się ze swoim lekarzem i uczestniczy w zajęciach w szkole rodzenia. I co ważniejsze, darzy swoje dziecko miłością i na pewno umyślnie nie sprawiłaby mu krzywdy.
Bardzo ciekawym tematem, który przy okazji warto poruszyć jest to jak traktujemy kobiety w ciąży. Bardzo drażni mnie to gdy młode kobiety traktuje się jako pewnego rodzaju kandydatki na matkę i wręcz z oburzeniem odbiera się ich sprzeciwy czy przytaczane fakty. Dobrym przykładem jest ta kawa, która w małych ilościach nie jest szkodliwa. Krąży jednak na ten temat wiele mitów. Kobieta ta została przez baristę postawiona w roli złej matki. Mogła poczuć się urażona i ja też bym się tak poczuła. Próbowała się usprawiedliwiać, a wcale nie powinna przed obcym mężczyzną.
Warto mieć to na uwadze i dać każdej młodej mamie możliwość weryfikowania informacji bo by również nie posiadamy monopolu na posiadanie racji. Wiele rzeczy, które wcześniej traktowanych było jako fakt, dzisiaj już są mitem, który staramy się wykorzenić.