Kosiarka spalinowa jest wygodniejsza pod tym względem od kosiarki elektrycznej, że nie ogranicza nas długość przedłużacza, kabel nie plącze nam się pod nogami i można z niej korzystać w miejscach gdzie nie ma dostępu do elektryczności. Jednak wymaga ona od nas trochę więcej troski i jedną z czynności, którą musimy wykonać jest cykliczna zmiana oleju silnikowego. Dzisiaj powiemy Wam jak wymienić olej w kosiarce spalinowej.
Większość kosiarek wymaga oleju mineralnego SAE 30 dobrej marki. Zazwyczaj kupimy go w butelkę o pojemności 0.6l za cenę ok. 10 zł. Jest to olej do silników 4T czyli czterosuwowych silników benzynowych. Silniki dwusuwowe znajdują się najczęściej w podkaszarkach czy piłach spalinowych i w nich korzysta się z mieszanki oleju i benzyny. Silniki czterosuwowe posiadają oddzielny zbiornik z olejem przeznaczonym do smarowania układu i osobny zbiornik na paliwo.
Olej kosiarce jest niezbędny. Nie tylko dba o to by elementy silnika nie zatarły się, ale też umożliwia jej odpowiednie odprowadzanie ciepła, a w trakcie nieużywania kosiarki chroni go przed korozją. Dlatego warto pamiętać o wymianie oleju. Jakiego oleju potrzebuje Twoja kosiarka dowiesz się z instrukcji dołączonej do niej. Nie dla każdej kosiarki odpowiedni będzie olej mineralny. Przykładowo w kosiarkach rotacyjnych stosuje się olej syntetyczny. Mimo iż stosuje się go w większości kosiarek to lepiej przed zakupem ten fakt sprawdzić.
Niektórzy zamiast oleju SEA 30 polecają oleje samochodowe 10W40 czy 15W40. Jednak warto pamiętać o tym, że niestosowanie się do zaleceń producenta będzie skutkowało utratą gwarancji, a skoro producent zaleca pewien typ oleju to na pewno jest on dla tego urządzenia optymalnym wyborem w warunkach w jakich ono pracuje. Dlatego zalecamy kupno oleju dedykowanego do kosiarki, tym bardziej, że jego koszt nie jest wielki.
Mamy już kupiony olej, ale to nie jedyne akcesoria, które będą nam potrzebne. Plusem jest to, że gdy kupimy je raz posłużą one nam już na wiele lat. Będziemy potrzebować:
Taki zestaw będzie nas kosztował ok. 30-40 zł. Warto również przygotować sobie gumowe rękawice aby zabezpieczyć dłonie. Przechodzimy więc do wymiany oleju w silniku. Wymianę oleju zawsze zaczynamy od zdjęcia fajki ze świecy zapłonowej. Ma to zapewnić nam bezpieczeństwo aby nie doszło do samozapłonu. Warto też wyjąć filtr powietrza aby nie zalać go paliwem. Dostęp do niego powinien być prosty bo producenci zalecają jego czyszczenie co 25 godzin pracy. Zwykle znajduje się za plastikową przysłoną, która mocowana jest na zatrzaski lub dodatkowo jedną śrubką.
Następnie odszukujemy zbiornik oleju silnikowego. Będzie on oznaczony takim samym znaczkiem oliwiarki jak w przypadku kontrolki w oleju w naszym samochodzie. Odkręcamy korek, który zwykle jednocześnie jest bagnetem do sprawdzania stanu oleju. Oczyszczamy go i odkładamy na bok.
Następnie za pomocą pompki z wężykiem wysysamy olej z kosiarki. Oczywiście można to zrobić również przechylając ją na bok, ale z doświadczenia wiemy, że ten sposób jest dużo mniej poręczy i w niektórych kosiarkach, które są zbyt masywne, lub wlew jest umieszczony dość niefrasobliwie, powoduje to duże problemy i nieporządek. Dlatego warto wykorzystać do tego pompkę.
Po usunięciu oleju możemy przystąpić do nalania świeżego oleju. Umieszczamy lejek we wlewie oleju i wlewamy świeży olej. Ile oleju wlać? W większości przypadków jest to niecała butelka. Zwykle z takiej przeciętnej butelki 0.6l pozostaje nam ok. 100ml oleju. Dlatego lepiej nie wlewać całego na raz, ale nawet gdy tak się stanie i po sprawdzeniu stanu oleju bagnetem okaże się, że mamy go zdecydowanie poza skalę, to mamy pompkę, którą możemy odciągnąć nadmiar oleju i wlać ponownie do butelki. Poziom oleju powinien znajdować się przy jego maksymalnej granicy przedstawionej na bagnecie.
Teraz musimy ponownie zamontować filtr powietrza oraz założyć fajkę na świecę. Po uzupełnieniu zbiorniku paliwa możemy zrobić pierwszy rozruch urządzenia na nowym oleju.
Powinniśmy wymieniać go minimalnie co sezon. Niektórzy producenci zalecają nawet by robić to co 25h pracy kosiarki. Jest to jednak dość uporczywe, a wymiana raz w sezonie w zupełności wystarczy. Po 2-3 sezonach bez zmiany oleju zauważymy, że będzie on dużo gęstszy i wręcz czarny. To już bardzo niedobry znak i powinniśmy robić to częściej.