Warzywa BIO czy zwykłe? Internauta zlecił na swój koszt badania. Domyślacie się co w nich wyszło?

Lifestyle Data publikacji: 08 marca 2018

Internauta postanowił na swój koszt sprawdzić czy warzywa BIO są faktycznie BIO. Zleciłą badania włoszczyzny ze znaczkiem BIO oraz zwykłe z Lidla. Zapłacił za nie z własnej kieszeni. Nie jest związany z żadną siecią, jest to po prostu zwykłe konsumencie zainteresowanie.

Dla każdej włoszczyzny określone zostało jaki procent całości stanowią poszczególne warzywa. Po rozdrobnieniu całości wyodrębnione zostały próbki. Następnie zostały one przebadane. Oto ich wyniki.

 

Jeśli chodzi o witaminy to laboratorium, które wykonywało badanie nie znalazło ich w ogóle – BYŁO ICH TAK MAŁO! Nie oznacza to, że ich nie ma, ale w tym laboratorium mają zbyt wysoką dolną granicę oznaczalności w swoim zakresie akredytacji więc tych wartości w ogóle nie wpisali. Nie oznacza to, że nie ma ich tam w ogóle.

Postanowił również sprawdzić pestycydy jakie zawierają te warzywa. Znaleziono ich dwa. Linuron oraz Boscalid. Pierwszy w ilości 0,006 mg/kg oraz drugi 0,024 mg/kg. Co można z tego wyciągnąć? Pozostawiam ocenę Wam.

Od siebie dodam, że nie kupuję włoszczyzny BIO, ale kupuję zwykłą z Lidla. To co zauważyłam od jakiegoś czasu, że wytrzymuje ona ledwo 1-2 dni w domu i można ją wyrzucić. Wcześniej wytrzymywała znacznie dłużej, nawet tydzień i dalej była świeża. Nie wiem co to oznacza, słyszałam gdzieś, że to kwestia tego, że warzywa trzymane są w chłodni i trafiają wtedy na ladę, a w domu gdy jest ciepło długo już z tej racji nie poleżą.

Źródło artykułu: http://www.wykop.pl/ramka/4198247/wyniki-badan-zwyklej-i-bio-wloszczyzny-z-lidla-czy-widac-roznice/

Podobne artykuły