Uważaj na oszustów podszywających się pod OTOMOTO

Technologie Data publikacji: 05 marca 2019

Uważaj na oszustów, którzy tym razem podszywają się za serwis OTOMOTO. W ten sposób są w stanie wyczyścić Twoje całe konto z oszczędności. Wystarczy, że nie wykarzesz się dostatecznym sprytem, a złapać się na to jest bardzo prosto.

Oszuści podszywający się za OTOMOTO

Sposób działania oszustów jest bardzo prosty. Gdy wystawisz auto w serwisie OTOMOTO podajesz tam najczęściej również numer telefonu aby kupujący mogli się z Tobą skontaktować. Oszust wie więc, że dopiero co wystawiliśmy samochód i zna nasz numer. W tej sytuacji wysyła do nas wiadomość SMS.

Jak widzimy jest tu zastosowanych kilka sztuczek, które mają skłonić nas do podjęcia decyzji. Po pierwsze, zapłaciliśmy już nie mało za wrzucenie ogłoszenia, a teraz nasze konto miałoby zostać zablokowane? Nikt nie chce stracić tych pieniędzy. Po drugie kwota dopłaty jest śmiesznie niska, szkoda czekać, aż zablokują konto jak wystarczy dopłacić kilkadziesiąt groszy. Po drugie mamy motywację w postaci upływającego czasu, to tylko godzina.

Gdy klikniemy w link do szybkich płatności (podawane są różne nazwy serwisów z płatnościami) zostaniemy przekierowani na stronę, która podszywa się pod system płatności. Oszust już wie, że na niej jesteśmy i zaczyna śledzić co my robimy. Wybieramy nasz bank by zrobić przelew, oszust też to robi, ale on to robi na prawdziwej stronie banku, a my takiej, która się pod nią podszywa. Musimy się teraz zalogować więc wpisujemy hasło i login do banku. Złodziej w tym czasie loguje się na nasze konto, a my co byśmy nie wpisali to i tak zadziała. Jest to przecież strona podszywająca się tylko pod stronę banku.

Mamy przygotowany formularz przelewu. Wystarczy teraz potwierdzenie kodem SMS. Wiele osób właśnie w ten sposób autoryzuje przelewy. W niektórych bankach używa się np. potwierdzeń w aplikacji mobilnej, którą mamy tylko na swoim telefonie, jest to bezpieczniejsze. Jeśli jednak mamy potwierdzenie kodem przez SMS oszust to jesteśmy ugotowani. Oszust wypełnia przelew ekspresowy na swoje konto (oczywiście założone na słupa). Klika i przychodzi do nas SMS. Jeśli go nie przeczytamy i nie zwrócimy uwagi na sumę na jaką robimy płatność to przepiszemy kod z SMSa w formularzu na fałszywej stronie. W tym czasie oszust zrobi to na prawdziwej stronie i właśnie w ten sposób nasze pieniądze są już u niego na koncie.

Podobne artykuły