Myśleliście, że o smażeniu naleśników wiecie już wszystko? Zobaczcie ten sposób, który absolutnie mnie zaskoczył. Nigdy wcześniej go nie znałam i wydaje się naprawdę ciekawy, z chęcią przetestuję. Wydaje się, że całość zajmuje dużo mniej czasu. Jest jeden minus, można go wykorzystać jedynie na kuchni gazowej.
Potem udało mi się znaleźć podobne rozwiązanie w postaci elektrycznej patelni do smażenia naleśników. Działa to na podobnej zasadzie i kosztuje ona niecałe 100 zł.
fot. allegro.pl
Wystarczy zanurzyć płytę grzewczą w cieście i poczekać. Naleśniki wychodzą szybko i są cieńsze niż tradycyjne co ułatwia ich zwijanie.