Na pewno znacie tę zabawę z dzieciństwa. Wasi rodzice zapewne podnosili Was za ręce podczas spacerów abyście mogli wysoko skoczyć. Dzieciom to się bardzo podoba i mocno zachęcają rodziców do tego typu zabawy. My chcąc dziecku sprawić przyjemność zgadzamy się na to. Nie wiemy jednak o tym, że taka zabawa może skończyć się dla dziecka bardzo źle. Oto jakie mogą spotkać nas konsekwencje.
Podnoszenie dziecka za ręce podczas spaceru może i jest fajną zabawą, ale może być bardzo niebezpieczne. Wielu lekarzy wiąże podnoszenie dziecka za ręce z chorobami kostno-stawowymi występującymi w dorosłym życiu. Takie uszkodzenie w dzieciństwie nadgarstka czy łokcia może odbić się w zakresie ruchu czy siły całej ręki, gdy dziecko będzie już dorosłe. To jednak nie wszystko. Do problemów może oczywiście dojść od razu.
Należy mieć na uwadze, że ciało naszego dziecka nie jest jeszcze tak wytrzymałe jak nasze, a połączenia nie są tak twarde. Dziecko stale rośnie, rozwija się i dlatego stawy, które same w sobie są bardzo skomplikowane konstrukcyjnie, nie są jeszcze tak wytrzymałe jak u dorosłego człowieka. Podczas podrywania dziecka do góry za ręce grę odgrywa wiele czynników. Musimy zwalczyć grawitację, która oddziałuje na dziecko. Dochodzi wtedy też do silnego szarpnięcia, które nie jest równomierne. Nie jesteśmy w stanie zrobić tego w tym samym czasie z tą samą siłą bo robią to dwie osoby jednocześnie. Dlatego jedna ręka może przyjąć większe obciążenie, a gdy poderwiemy ją za szybko przejmie cały ciężar ciała, który spadnie na stawy dziecka. Takie obciążenie może skończyć się poważną kontuzją.
To jednak nie wszystko. Nawet zwykłe szarpanie dziecka może skończyć się problemem. Możemy mu zrobić krzywdę podczas samego ubierania. Pamiętajmy o tym, że nasze maluchy są jeszcze bardzo kruche i należy na nie uważać.