Smażony karp w dzwonkach

Bez kategorii Lifestyle Data publikacji: 06 grudnia 2019 / Aktualizacja: 2022-03-28

Oto przepis na smażonego karpia w dzwonkach. Jeśli chodzi o samego karpia to kupuję go od lat już tylko wypatroszonego lub od razu podzielonego na dzwonki. Dokładnie pamiętam jak to wcześniej wyglądało w moim domu rodzinnym. Zawsze żywa ryba, którą zabijało się w domu na święta. Nawet miałam później jako dorosła osoba okazję to robić samodzielnie. Przemyślałam to jednak i od lat już nie kupuję żywych karpi i zachęcam Was do tego samego. Oczywiście szanuję opinię każdego z Was i ostatecznie wszyscy zrobimy to co uważamy za najlepsze. Wracając jednak do samego przepisu na smażonego karpia na Boże Narodzenie.

Jest to potrawa tradycyjna, która i w tym roku zagości na stołach większości z nas. Przepis jest więc większości znany. Trzeba jednak pamiętać o tym, że zawsze będą osoby, które święta przygotowują pierwszy raz i potrzebują porady jak przygotować karpia. Dlatego powstał właśnie ten przepis. Jest to podstawowy przepis pochodzący z mojej kuchni. Tak właśnie karp wygląda u mnie co roku. Jest bardzo smaczny i wcale nie wymyślny. Proste przyprawy, proste tradycyjne danie.

Składniki

  • dzwonki z karpia (tyle ile domowników)
  • mąka
  • olej do smażenia
  • sól
  • pieprz
  • czosnek granulowany
  • cytryna do podania

Przygotowanie

Tak jak mówiłam, przepis jest podstawowy i prosty. Mi smakuje i zawsze robię karpia w ten sposób co wynika z tradycji mojej rodziny. Dzwonki karpia najpierw myję pod bieżącą wodą (zimną), a następnie osuszam je papierowymi ręcznikami.

Następnie z każdej strony obsypuję go przyprawami i odstawiam na kilkanaście minut, aby przyprawy przeszły przez mięso karpia. Teraz rozgrzewam olej na patelni, karpia obtaczam w mące i kładę na rozgrzanym oleju.

Smażę z każdej strony po kilka minut. Powinien złapać złoty kolor. W pozycjach, w których karp sam się nie utrzyma trzymam go szczypcami, aby również z tej strony się podsmażył.

Podaję go ciepłego i smażę bezpośrednio przed podaniem. Wtedy jest najsmaczniejszy. Do tego podajemy pokrojoną w ćwiartki cytrynę. Ja na przykład nie przepadam za cytryną do ryby więc dlatego nie wyciskam przed smażeniem na dzwonki soku z cytryny. Jeśli ktoś lubi doprawia sobie karpia cytryną bezpośrednio na talerzu.

Podobne artykuły