Widok perfekcyjnie przystrzyżonego trawnika, będącego gęstym i w pełni zielonym, to coś czego ludzkie oko naprawdę potrzebuje. Nie bez powodu istnieje tyle procesów mogących polepszyć jakość murawy w naszym ogrodzie. Dobrze podcięty trawnik idealnie komponuje się z rosnącymi krzewami, drzewami, a nawet ogródkiem uprawnym. Wszystko to tworzy jednolitą całość i w towarzystwie hamaków i altany aż prosi się o przebywanie tam.
Ogród ma wyglądać pięknie przede wszystkim dla nas, ale również i dla przybyłych do nas gości czy osób trzecich, spoglądających na nasz dom z ulicy. Warto więc w pełni zadbać o wszystkie czynności, pozwalające osiągnąć efekt zadbanej murawy.
Aby na lato nasza trawa była bujna i zielona, konieczne jest jej nawożenie. W ciągu roku, nawóz powinniśmy nakładać około trzy lub cztery razy. Pierwszy raz tą czynność należy wykonywać wczesną wiosną, a dokładnie na przełomie marca i kwietnia. Warto jednak, aby do tej pory trawa była już raz skoszona. Z noworocznym koszeniem również warto wystartować szybko, ale nie za szybko.
Nie można robić tego w momencie, w którym pierwszy raz zaświeci słońce, po dwutygodniowym maratonie opadów śniegu. Konieczne jest wstrzymanie się do momentu, w którym pojawi się mniejsza lub większa pewność, że ponowne opady śniegu już nie nastąpią, a trawa osiągnie odpowiednią wysokość.
Kolejne nawożenia powinny odbywać się mniej więcej co dwa miesiące, czyli około czerwca, później sierpnia i ewentualnie października.
Koszenie wbrew pozorom wcale nie jest prostą czynnością i udowodnione jest, że większość osób robi to błędnie. Pierwszym, podstawowym błędem jest koszenie na podstawie czasu. Niektórzy myślą, że skoro nie było koszone przez tydzień, to czynność ta jest już konieczna. Nic bardziej mylnego. Koszenie nie musi odbywać się regularnie, gdyż w każdym okresie trawa rośnie z różną częstotliwością.
Zaleca się, aby koszenie odbywało się wraz z osiągnięciem około dziewięciu centymetrów wysokości trawy i skracaniu danej wysokości mniej więcej o trzy lub cztery centymetry. Trawa nie może być za niska, gdyż traci wtedy wszystkie swoje właściwości i w przypadku zbyt krótkiego jej skoszenia, może ona regenerować się bardzo długo wyglądając przy tym źle.
Te dwa procesy są jednymi z podstawowych w przypadku, w którym chcemy mieć gęsty i zdrowy trawnik. Wertykulacja polega na pionowym nacinaniu darni w celu usunięcia martwych części trawnika, które na dobrą sprawę blokują rozrastanie się nowych. W ten sposób nowe kłęby próbujące wydostać się na powierzchnię, dostają dostęp do wody i światła, co jest im bardzo potrzebne do życia.
Aeracja jest natomiast procesem, spulchniania gleby poprzez jej napowietrzanie, co sugeruje nam nazwa „aero”. Do spulchniania gleby możemy wykorzystać aerator do trawy, który nakłuwa glebę mniej więcej na głębokość dziesięciu centymetrów, co pozwala na lepsze ukorzenianie się trawnika, ze względu na wytworzenie się większej ilości miejsca w glebie.