Nie zawsze wszystko nam wychodzi. Nie myli się tylko ten, który nic nie robi. Jest w tym powiedzeniu wiele racji, ale czasem trudno nie oprzeć się wrażeniu, że niektórych błędów można było prosto uniknąć. Wystarczyłoby chociaż troszkę pomyśleć. Tak jest właśnie w tych przypadkach :)
Panowie musieli ustawić nowy znak i zrobili to. Nie zauważyli jednak, że montując znak jednocześnie zablokowali mieszkańcowi możliwość zamknięcia okna, które w momencie stawiania znaku otwarte było na oścież. Przeoczenie, czy złośliwość? :)
W toalecie miały znaleźć się dwa pisuary? No to są i fachowcy nie wiedzą, w czym jest problem. Wszystko zgadza się z wymaganiami :)
Proszę w łazience zrobić gniazdko elektryczne. Pewnie takie wymaganie zostało postawione przed tym fachowcem, który uznał, że najkrótszą i najłatwiejsza drogą na jego pociągnięcie będzie umiejscowienie go pod prysznicem. Branie tutaj kąpieli może naprawdę być elektryzującym doznaniem.
Chęci były dobre, ale wyszło jak zwykle. Ten schodek na dole może być jednak mała przeszkodą.
Po zobaczeniu tego znaku w oceanarium możemy być przez chwilę trochę zmieszani ;)
Korzystanie z kubka z uchem w środku może być trochę niewygodne :) Łatwo się poparzyć! Chyba właśnie temu miało przeciwdziałać uchu… no cóż.
Chyba nie chcielibyście takiej niespodzianki w swojej nowej łazience.
Nie wiem jak Wy, ale mnie taki brak symetrii irytowałby tak mocno, że za każdym razem będąc w łazience byłabym zdenerwowana.
Drzwi w łazienkach w szkole zostały zamontowane odwrotnie. Przez to nie da się ich zamknąć!