Masz grube nogi? To wcale nie musi być otyłość!

Masz grube nogi? Wcale nie musi to być związane z otyłością, a z „chorobą grubych nóg„. To potoczna nazwa lipodemii, która nazywana jest też obrzękiem tłuszczowym. Jest ona trudna do zdiagnozowania, dlatego często kobiety, które na nią cierpią są po prostu uważane za leniwe i niedbające o siebie. Prawda może być jednak inna, a winowajcą takiego stanu rzeczy może być właśnie ta choroba.

Choroba grubych nóg

Nie oznacza to jednak, że każda osoba, która ma grube nogi jest na nią chora. To rzadkie schorzenie, które objawia się właśnie obrzękiem tłuszczowym w dolnej części kończyn. Dlatego Twoje biodra czy ręce mogą wyglądać normalnie, ale nogi za to mogą być zbyt grube i nieproporcjonalne do reszty.

Najczęściej problem ten zrzuca się na otyłość i zaleca pacjentkom „trochę ruchu”. Lipodemia natomiast rzadko brana jest pod uwagę.

Czy mogę sama zdiagnozować lipodemię?

Będzie to trudne. Ostateczną diagnozę i tak trzeba zostawić lekarzom. Możesz jednak na podstawie niektórych objawów wnioskować, że to problem związany właśnie z nią.

Oprócz tego, że nogi są wyraźnie grubsze, odczuwalny jest również pieczenie lub mrowienie. Obrzęk to powoduje. Do tego skóra jest napięta, a chodzenie sprawia problemy.

Jak leczy się chorobę grubych nóg?

Przy leczeniu lipodemii stosuje się bieliznę uciskową. Może być również potrzebna rehabilitacja np. drenaż limfatyczny. Stosowana jest również odpowiednia dieta, dzięki której tkanka tłuszczowa w tych miejscach nie będzie narastała.