Często wydaje nam się, że na własnej posesji jesteśmy niezależni i możemy robić to, co nam się podoba. Nie do końca tak jest, co pokazuje choćby przykład z mandatem za mycie samochodu na podjeździe. Za koszenie własnego trawnika również mogą spotkać nas w niektórych sytuacjach przykre konsekwencje.
Przepisy prawa, a dokładnie Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 14 czerwca 2007 r. w sprawie dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku określa to, jaki może być maksymalny poziom hałasu w różnych miejscach. Dotyczy to między innymi zabudowy mieszkaniowej.
W przypadku terenów zabudowy wielorodzinnej dopuszczalny poziom hałasu w dzień wynosi do 55 dB, a w nocy do 45dB. W zabudowie jednorodzinnej jest to 50 dB w ciągu dnia i do 40 dB w ciągu nocy. Noc traktowana jest od godziny 22:00 do godziny 6:00).
W godzinach nocnych trwa cisza nocna. Jeśli będziemy ją łamać, to już pierwszy powód do tego, aby sąsiedzi zdenerwowani wezwali odpowiednie służby, a te nałożyły na nas karę. Warto też nie zaczynać koszenia od 6 rano i nie kończyć o 22. Pozwólmy innym się wyspać i odpocząć.
Drugim problemem może być też głośność naszej kosiarki. Jeśli hałas będzie długotrwały i uciążliwy, sąsiedzi mogą złożyć skargę. W przypadku poważnego naruszenia lub ignorowania ostrzeżeń może spotkać nas kara w postaci mandatu.