Zakup nowego lokum lub remont obecnego – wykańczanie wnętrz to przedsięwzięcie, które prędzej czy później czeka właściwie każdą osobę. A jak kształtowały się trendy w tym obszarze w ostatnich 4 latach? Przyglądamy się zarówno typom nieruchomości, które przechodzą metamorfozę, jak i ich powierzchni oraz liczbie pomieszczeń. Pozwala to lepiej poznać realia, a także wyjść poza często powielane mity.
Dziedzina remontów i szeroko pojmowanego wykańczanie wnętrz dynamicznie się rozwija. Idzie to w parze z rosnącymi cenami, ale też dużym zapotrzebowaniem na fachowców (co też wpływa na wzrost kosztów). Okres pandemiczny także odegrał tu swoją rolę. Sporo czasu spędzonego w domach uwypukliło potrzebę zmian funkcjonalnych czy wizualnych. Innymi słowy, prace nad wnętrzami zyskały niezwykłą dynamikę. Pora więc podsumować, co tak właściwie wykańczamy bądź remontujemy. Gotowych danych dostarcza „Raport 2024. Problemy przy wykończeniu mieszkania: perspektywa właścicieli”, przygotowany we współpracy portalu RynekPierwotny.pl oraz pracowni architektury wnętrz Decoroom.
Mieszkania od dewelopera najbardziej popularne
Nieruchomości nowe czy nabyte z rynku wtórnego? Tu dane są jednoznaczne: zdecydowanie najczęściej wykańczane były mieszkania z rynku pierwotnego – aż 70% wskazań w raporcie. Ich sporym atutem jest nowoczesność, i to zarówno w kontekście architektury budynków i osiedli, jak i użytych materiałów czy rozkładu pomieszczeń oraz potencjalnych rozwiązań funkcjonalnych. Ważna jest także możliwość dopasowania wnętrz do indywidualnych potrzeb właściciela.
Mieszkania z drugiej ręki, czyli np. kupione, odziedziczone lub już wcześniej posiadane, wskazało 18% ankietowanych. Zalety takich lokali? Bardzo często świetna lokalizacja (deweloperzy rzadziej działają chociażby w samych centrach miast), historyczna architektura czy gotowość do zamieszkania od razu.
Zdecydowanie mniej osób wykańczało domy – łącznie 15% wskazań w badaniu na potrzeby raportu. Również tutaj większy udział stanowiły domy nowe, czyli z rynku pierwotnego (10%), niż z rynku wtórnego (5%).
Małe metraże wykańczane na potęgę? To mit!
Niewielkie kawalerki – albo mieszkania określane jako „mikroapartamenty” – często spotykamy w komunikacji marketingowej jako te, które mają największe wzięcie. W rzeczywistości jednak tak nie jest, co pokazują dane liczbowe.
Z badania jasno wynika, że najpopularniejsze są lokale o powierzchni 51-70 mkw., co wskazało 31% ankietowanych. Następne są nieruchomości o metrażach 35–50 mkw. (27% odpowiedzi). Bardziej przestronne mieszkania i domy są wykańczane rzadziej – te o powierzchni 71–100 mkw. stanowiły 17% odpowiedzi. Jeszcze większe nieruchomości (ponad 100 mkw.) wykańczane były przez 14% respondentów.
Z kolei te najmniejsze (poniżej 35 mkw.), czyli głównie kawalerki, wskazało tylko 11% ankietowanych. Ponieważ większość danych dotyczy mieszkań z rynku pierwotnego, a więc nowych, świadczy to o rzadkim nabywaniu kawalerek. – Kupno kawalerki nie zawsze ma też sens z uwagi na bardzo wysoką cenę metra kwadratowego – zauważa Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
A co z liczbą pokoi?
Metraż to jedno, warto teraz przyjrzeć się liczbie pokoi w lokalach, których wnętrza były wykańczane przez ankietowanych. Wskazania siłą rzeczy są spójne z tymi dotyczącymi powierzchni wyżej.
Zdecydowanie najpopularniejsze pod względem prac wykończeniowych w ostatnich 4 latach są lokale 2- i 3-pokojowe – tak podało odpowiednio 32% i 34% badanych. Rzadziej prace we wnętrzach dotyczyły przestrzeni 4- oraz 5-pokojowych – 16% i 11% ankietowanych. I znów też kawalerki, a więc mieszkania 1-pokojowe, stanowiły skromny udział. Takie nieruchomości wskazało tylko 6% respondentów.
Podczas prac wykończeniowych w najmniejszych lokalach liczy się zresztą maksymalne wykorzystanie każdego dostępnego centymetra, a w parze z tym – zastosowanie jak najlepszych rozwiązań funkcjonalnych przy znacznych ograniczeniach przestrzennych. Dlatego wsparcie architektów wnętrz można tu być wielką pomocą. Warto zatem skorzystać najczęściej z darmowych konsultacji projektantów wnętrz i sprawdzić, jak to może wyglądać w praktyce.
Listę takich firm oraz ich usługi znajdziesz na stronie: https://rynekpierwotny.pl/architekt/
Wymarzony metraż kontra rzeczywistość
Mimo że ceny nieruchomości stale rosną, wciąż większość zainteresowanych stawia na lokale co najmniej o „średniej” powierzchni, a więc przede wszystkim w przedziale 35-70 mkw. i przynajmniej z 2 pokojami. – „Dwójki” kupują najczęściej młode pary, ale także i single, jako swoje pierwsze lokum – mówi Marek Wielgo.
Często niezbędny staje się kompromis, co wynika z jednej strony z możliwości finansowych, a z drugiej – zewnętrznych czynników kształtujących rynek czy też programów wsparcia dla nabywców nowych mieszkań.
– Preferencje kupujących w dużym stopniu zależą od ich zdolności kredytowej. Na przykład w 2022 roku, na skutek gwałtownego wzrostu oprocentowania kredytów, wzrósł popyt na kawalerki, a zmniejszył się na mieszkania trzypokojowe. Natomiast w 2023 roku dostępność kredytów wyraźnie się poprawiła, m.in. za sprawą rządowego programu „Bezpieczny Kredyt 2%”. W łącznej puli sprzedanych mieszkań zmalał więc udział kawalerek i lokali dwupokojowych, a wzrósł trzypokojowych. Można więc powiedzieć, że dzięki „Bezpiecznemu Kredytowi 2%” więcej rodzin mogło sobie pozwolić na dodatkowy pokój – dodaje Marek Wielgo.
Tak więc bez względu na sytuację na rynku nieruchomości nie chcemy mocno ograniczać swojej przestrzeni mieszkaniowej. Dane z raportu o wykończeniu wnętrz najlepiej to potwierdzają. Zdecydowanie „królują” lokale 2- i 3-pokojowe.