Streamingi wideo podbiły ostatnimi laty internet i zdetronizowały telewizję. Nie ma w tym nic dziwnego. Możemy oglądać, kiedy chcemy i to, co chcemy. W dowolnej chwili możemy zatrzymać i wrócić do filmu lub serialu później. To ogromna przewaga nad tradycyjną telewizją.
Jeśli nie masz zbyt wiele czasu na oglądanie, polecamy Ci nie wykupować wszystkich możliwych streamingów, a po prostu co jakiś czas korzystać z usług jednego. Gdy obejrzymy już wszystkie materiały, które chcieliśmy, wtedy możemy przejść na inny. I tak w kółko. Dzięki temu oszczędzimy pieniądze na abonamentach, a te nie są wcale tanie. Porównajmy miesięczne koszta.
Jak więc widać, streamingów jest sporo i ich łączny miesięczny koszt, jeśli chcielibyśmy korzystać z każdego, to już spory wydatek. Jeśli więc oglądamy sporadycznie, wieczorami jakieś produkcje, aby się rozluźnić, to nie ma sensu kupować ich wielu. Tym bardziej że jest jeden, który cenowo wychodzi najlepiej, ale nie podaliśmy go na liście powyżej.
Prime Video od Amazona zdecydowanie bije ceną inne streamingi na głowę, bo kosztuje zaledwie 49 zł na rok lub 10,99 zł miesięcznie. To mniej niż Player, który w porównaniu z popularnymi streamingami, wyglądał najlepiej.
O ile Player skupia się głównie na polskich produkcjach, to na Prime Video znajdziemy przekrój wszystkiego. Biblioteka jest pokaźna, a w jej skład wchodzą również produkcje, takie jak Fallout, Władca Pierścieni czy Boys, które obejrzymy tylko na Prime.
Znajdziemy tam oczywiście dużo więcej filmów, również znanych polskich hitów. Jeśli więc oglądamy sporadycznie filmy, to ten streaming wydaje się dobrą opcją. Co prawda, niektóre większe i nowsze produkcje, można obejrzeć po ich wykupieniu dodatkowym, ale biblioteka filmów dostępnych w cenie 49 zł rocznie jest naprawdę bogata.
Jeśli więc zastanawiacie się, jaki streaming wideo jest najtańszy, to na chwilę obecną w porównaniu do wyżej wymienionych, najtańszym na tę chwilę jest Amazon Prime Video.