Rosół to jedna z najważniejszych zup w naszym menu. Aby rosół wyszedł idealnie warto znać kilka zasad, które dzisiaj chcielibyśmy Wam przybliżyć. Jest kilka niuansów, o których warto wiedzieć bo przez nie można zepsuć zupę. Oczywiście będzie ona nadal jadalna i zapewne też będzie smaczna, ale nie będzie idealna, a taka mogłaby by być :) Zobaczcie jak zrobić idealny rosół.
Jest to bardzo prosta czynność, prawda? Jednak nawet tutaj można popełnić błędy. Istotny jest moment, w którym wstawimy makaron do zupy. Powinniśmy robić to na kwadrans przed końcem gotowania. Na opakowanie makaronu, które ma 250 g potrzebujemy 2.5 l wody. Na każdego 100 g przypada 1 l wody. Nie bez znaczenia jest też ilość soli, powinniśmy dodać pół łyżeczki na każdego 100 g makaronu.
Gdy woda zacznie wrzeć wrzucamy makaron i od razu go mieszamy. Dzięki temu nie poskleja się. Makaron gotujemy też krócej niż zaleca producent na opakowaniu. Wystarczą trzy minuty. Pamiętajcie, że potem dodamy go do gorącej zupy. Zdąży jeszcze zmięknąć, a rozgotowany nie będzie tak dobry.
Jeśli chcemy by rosół był idealny warto trzymać się zasady dodawania jednej cebuli na 1 l wywaru. Bardzo dobrym trikiem, który stosowały już nasze babcie jest najpierw opalenie cebuli nad ogniem przed dodaniem do zupy. Dzięki temu wywar będzie lepszy.
Jest ważna zasada, o której nie wszyscy pamiętają. Rosół gotujemy pod przykryciem tylko do momentu zagotowania się wywaru. Potem gotujemy go bez przykrycia, inaczej zrobi się mętny. Pamiętajcie też by w trakcie gotowania szumówką zdejmować szumy, które tworzą się na powierzchni.
Większość dodaje je od razu, ale nie powinno się tak robić. Dodajemy je na 45 minut przed końcem gotowania. To wystarczająco czasu by nadały wywarowi smaku, a dzięki temu nie rozgotują się.
Rosół potrzebuje czasu. Gotuje się go nawet od 3 do 6 godzin. Można próbować zrobić go w szybkowarze, ale nie wychodzi taki sam. Nie ma takiego aromatu i jest bardziej mętny. Dlatego nie zalecam tego sposobu jeśli chcecie by wyszedł doskonale.
Rosół można gotować na nóżkach, skrzydełkach czy nawet piersiach jeśli chcemy aby był chudziutki. Jeśli chcemy zrobić to zgodnie ze sztuką najlepiej jest użyć całej tuszy kury.
To znak, że dodałaś zbyt mało marchewki, która nadaje mu złocistego koloru. Może też być za mało cebuli, którą najlepiej dodawać w łupinie wcześniej opalonej, dzięki temu zyska on piękny złoty kolor. Pamiętajcie jednak, że marchewka sprawi, że rosół będzie słodki. Wtedy trzeba go lepiej dosolić. Ja na garnek rosołu dodaję 4 marchewki.