Jeśli nosisz okulary i ostatnio zaczęłaś nosić też maseczkę na twarz, zwłaszcza samodzielnie zrobioną z filtrem lub z grubszego materiału, to na pewno zauważyłaś, że problem sprawiają parujące okulary.
Bywa to bardzo dokuczliwe, zwłaszcza gdy chcemy spokojnie zrobić zakupy, ale zaparowane okulary uniemożliwiają nam swobodne widzenie. Można jednak temu zapobiec i bardzo ważna w tym przypadku jest technika noszenia maseczki. Sama noszę okulary, więc zdążyłam już zmierzyć się z tym problemem. Idąc do sklepu, zawsze zabieram ze sobą rękawiczkę i maseczkę, którą uszyłam sama.
Od razu jednak zauważyłam, że jej noszenie będzie dużym problemem, bo okulary stale mi parowały. Musiałam wręcz zatrzymywać oddech, aby dojrzeć coś na półce. Do tego aby odsunąć na chwilę maseczkę musimy dotknąć jej, a nie powinniśmy zbliżać dłoni do twarzy. To samo ze zdjęciem okularów.
Problemem jest to, że gdy oddychamy wewnątrz maseczki, to wydychane powietrze kieruje się ku górze. Jest ciepłe i wilgotne, a więc w wyniku kondensacji pary wodnej osiada na szkłach naszych okularów i przez to te są zaparowane.
Dlatego jednym ze sposobów jest zablokowanie możliwości wydobywania się powietrza wprost na szyby okularów. Raz, że maseczka lepiej powinna przylegać do twarzy, w czym może pomóc wprowadzenie drucika, którym można wyprofilować maseczkę. Dwa, że powinna ona być włożona pod okulary, a nie być na nich.
Możemy zwinąć kawałek chusteczki i włożyć ją pomiędzy nasz nos i maseczkę, dzięki temu połączenie będzie szczelniejsze i ciepłe powietrze nie będzie wydobywać się górą i zaparowywać naszych okularów.