Dajesz swoim dzieciom produkty ryżowe? Natychmiast przestań to robić!

Produkty ryżowe to szybka przekąska. Nawet kupimy specjalne wafelki ryżowe dla dzieci w różnych smakach. Jeśli jednak karmicie swoje dzieci produktami ryżowymi to powinniście przestać.

Najnowsze badania wskazują, że zawierają one duże ilości substancji rakotwórczych. Naukowcy zbadali 102 produkty ryżowe dostępne w sklepach. Krajowa Agencja Żywności w Szwecji ostrzega, że poziom rakotwórczego arsenu w niektórych z nich był zbyt wysoki i powinniśmy ich stanowczo unikać. Szczególnie nie powinny jeść ich dzieci.

Jak mówi Emma Halladin Ankarberg, toksykolog z NFA: „Wiedzieliśmy już, że ryż zawiera arsen. Teraz wiemy, że niektóre produkty znajdujące się na rynku mają zbyt wysoki poziom tego pierwiastka. Dlatego apelujemy do rodziców by zadbali o to, aby ich dzieci zwłaszcza poniżej 6 roku życia ich nie spożywały.”

Arsen jest pierwiastkiem chemicznym z grupy azotowców. W małych ilościach działa stymulująco na organizm, ale w nadmiarze jest toksyczny i niebezpieczny dla zdrowia. Może wywołać raka skóry, płuc czy pęcherza, wątroby, a nawet nerek i prostaty. Długa ekspozycja na działanie arsenu może też powodować inne problemy zdrowotne.

W ciągu kilku ostatnich lat naukowcy zaznaczali jego obecność w ryżu. Ilości arsenu są zróżnicowane w zależności od odmiany i obszaru uprawy ryżu, metod i sposobów przygotowania. Chociaż wiemy o tym od dawna to tak naprawdę nikt poważnie się tym nie przejmował.  Dlaczego jednak ryżu powinniśmy obawiać się tak bardzo?

Ryż promowany jest jako zdrowy, zwłaszcza ryż brązowy. Jednak najgorsze jest w nim to, że tak naprawdę nie wiemy ile arsenu się w nim znajduje. A co jest najgorsze to też nie znamy tak naprawdę dawki arsenu, która jest dla nas szkodliwa. Jednak ryż ze względu na swoją specyfikę potrafi zgromadzić 10x więcej arsenu niż inne rośliny, dlatego tak bardzo jesteśmy narażeni na jego przyswajanie wraz z ryżem.

Czy nie jeść ryżu w ogóle? Ciężko jest odpowiedzieć na to pytanie, głównie z powyższych sposobów. Jeśli chodzi o dorosłych i starsze dzieci myślę, że nie warto panikować i od czasu do czasu można zjeść sobie ryż do obiadu. Jednak w przypadku małych dzieci jestem zawsze za zasadą „lepiej zapobiegać niż leczyć”. Osobiście przestanę dawać swoim dzieciom ryż.