Czym myć podłogi po remoncie, aby usunąć biały nalot? Nawet po tym jak umyjemy podłogę jeden, drugi czy trzeci raz, potrafią wychodzić na niej białe wykwity. Jest to bardzo denerwujące. Dlatego dzisiaj postanowiliśmy doradzić Wam sprawdzony sposób, który być może znacie jeśli w rodzinie macie jakiegoś budowlańca.
Nawet dobre zabezpieczenie podłogi nie chroni nas w stu procentach przed dostaniem się na nią resztek pyłu pochodzącego z remontu. Ten nalot natomiast jest trudny do usunięcia i chociaż po umyciu podłoga wygląda dobrze, to gdy wyschnie biały nalot znów staje się widoczny.
Nalot taki powstaje przy wielu czynnościach remontowych. Jest to tak zwany nalot cementowy. Może pochodzić z płyt gipsowych, po szlifowaniu ich łączeń czy wierceniu otworów w ścianach lub szlifowaniu gładzi. Pyłek jest bardzo lekki i potrafi znaleźć sobie nawet mały otwór, którym przedostanie się do innych pomieszczeń czy pod folię, którą przykryliśmy podłogę aby ją zabezpieczyć.
Pytanie jak usunąć nalot cementowy z podłogi tak by się nie narobić? Zapomnij o środkach, których używałaś do tej pory do mycia podłóg. Zwykły płyn nie da sobie z tym rady, a jeśli dodatkowo ma właściwości woskujące to jedynie sobie zaszkodzisz przykrywając nalot warstwą wosku i sprawiając, że jego usunięcie będzie jeszcze trudniejsze.
Zobacz również: Jakie obrazy na ścianę wybrać?
Najlepszym z domowych sposobów jest użycie po prostu wody z octem. Ocet polecamy jest przy wielu okazjach jeśli chodzi o domowe porządki. W tym przypadku również nie zawodzi.
Nie żałuj octu, zapach po nim ulotni się szybko, a ty unikniesz wielokrotnego mycia podłogi bez zadowalającego efektu. Niech woda będzie ciepła, a nie zimna. następnie wlej do niej octu, wymieszaj i przystąp do mycia podłogi.
Oczywiście za pierwszym razem efekt nie będzie jeszcze idealny, zależy to też oczywiście od ilości osadów wapiennych jakie powstały na podłodze. Dlatego potem umyj ją drugi raz, a w razie konieczności i trzeci. Dzięki temu pozbędziesz się ich bez stosowania drogich środków czy mycia podłogi po kilkanaście razy.