Czy pranie wywieszone na dwór zimą wyschnie? Tak, ale pod jednym warunkiem. Na dworze musi panować duży mróz, jak w zamrażarce, gdzie temperatury sięgają -18 stopni Celsjusza. Nasze babcie doskonale o tym wiedziały i korzystały z tego w czasach, gdy zimy były znacznie mroźniejsze niż dzisiaj.
Jeśli na dworze temperatury są bliskie zera i panuje spora wilgotność powietrza, nie ma sensu wywieszać prania na zewnątrz. W takich warunkach nie jest w stanie ono wyschnąć.
Gdy jednak temperatury są rzeczywiście niskie i sięgają kilkunastu kresek poniżej zera, powietrze staje się suche. Wywieszając na taki mróz pranie możemy je wysuszyć.
Wszystko dzięki zjawisku sublimacji. Jak informuje Wikipedia, sublimacja jest zjawiskiem przejścia bezpośrednio ze stanu stałego w stan gazowy z pominięciem stanu ciekłego. To właśnie to zjawisko sprawia, że pranie w niskiej temperaturze wysycha.
Dlatego pranie po wyjęciu na siarczysty mróz po zamarznięciu zabieramy ponownie do domu. Przeprasowujemy i nasze pranie jest już suche i gotowe do złożenia do szafy.
Czy warto korzystać z tego sposobu? Lepiej uważać w przypadku delikatnych tkanin i wysuszyć je normalnie. W przypadku innych możemy ten sposób wykorzystać chociaż z pewnością jest to bardziej kłopotliwe niż suszenie na suszarce w okolicy grzejnika.
Ma to jednak jedną zaletę, ograniczamy w ten sposób wilgotność powietrza w domu. W przypadku domów, które posiadają słabą wentylację mogą powstać problemy z rozwojem pleśni. W ten sposób możemy je ograniczyć.