Aluminiowe kable elektryczne – wszystko co musisz o nich wiedzieć jeśli masz je w domu

Aluminiowe instalacje elektryczne to zmora wielu posiadaczy starszych mieszkań w bloku czy domków jednorodzinnych. Co powinniśmy o niej wiedzieć, jak ją konserwować i jak wymieniać?

Aluminiowe przewody elektryczne w starych instalacjach

Aluminiowe przewody elektryczne znajdziemy zazwyczaj w starych domach. Z jednej strony był to materiał, który było dostać łatwiej, a z drugiej były nawet kilkukrotnie tańsze od miedzi. Nic dziwnego, że w latach 50-tych czy późniejszych inwestory budujący domki jednorodzinne decydowali się zazwyczaj na nie.

W wielu budynkach funkcjonują one do dzisiaj, tylko jak długo jeszcze taka instalacja elektryczna będzie sprawna? Z jednej strony wiąże się to z pewną niewygodą. Miedź lepiej przewodzi prąd, dlatego przewody aluminiowe są od niej grubsze, aby mieć to samo przewodnictwo energii elektrycznej. Wiele np. kontaktów, gniazdek i innych elementów domowego wykończenia posiada gotowe otwory i zatrzaski na przewody. Są one jednak wymierzone pod przewody miedziane i wciśnięcie tam przewodów aluminiowych często bywa kłopotliwe.

Aluminium tez jest dużo bardziej łamliwe, dlatego podczas montażu wielu elementów wyposażenia czy ich wymiany zdarza nam się ułamać przewód, a w najgorszym przypadku tuż przy samej ścianie co wiąże się z koniecznością przedłużenia go.

Mniejsza wytrzymałość instalacji na obciążenie

Jedną z największych wad instalacji aluminiowych w starych domach jest to, że jest ona po prostu przystosowana do mniejszej ilości odbiorników elektrycznych. Dlatego w nowoczesnym domu gdy mamy pralkę, suszarkę, zmywarkę, piekarnik, lodówkę oraz wiele innych urządzeń elektrycznych może wiązać się z ryzykiem.

Utlenianie się aluminium

Należy pamiętać również o tym, że aluminium utlenia się. Dlatego panuje zasada, którą mało kto przestrzega, że przewody aluminiowe powinno się co dwa lata dokręcać bo powstają luzy. Do tego warstwa tlenku na przewodach zwiększa rezystancję między przewodem a zaciskiem. Takie miejsca mocniej się nagrzewają i ostatecznie mogą się przepalić, a nawet spowodować pożar w domu. Przewód może również upalać się, bo obciążenie przekroczy wartość graniczną przekroju kabla. Jak już wcześniej wspominaliśmy, duża część takich instalacji nie jest przystosowana do dzisiejszych obciążeń.

Czy wymieniać aluminiową instalację na miedzianą?

Powinniśmy to robić, jeśli tylko mamy taką możliwość. Jeśli robimy generalny remont domu, powinno to się znaleźć na liście rzeczy obowiązkowych do wykonania. Jest to oczywiście kosztowne, ale zabezpieczy nas na przyszłość. Nie będziemy musieli później wykonywać niechcianego remontu z powodu instalacji energetycznej.

Jeśli remontujesz pomieszczenia jedno po drugim, również dobrym pomysłem jest wymienianie instalacji elektrycznej po kawałku w domu. Jednak podczas łączenia miedzi i aluminiów warto znać kilka podstawowych zasad.

Łączenie przewodów aluminiowych z miedzianymi

Po pierwsze nie wolno stosować miedzi ani mosiądzu przy bezpośrednim styku z aluminium. Właściwie to w ogóle nie powinno się łączyć przewodów aluminiowych z miedzianymi, ale doskonale znamy realia i wiemy, że jest to konieczne. Dlatego warto zrobić to z głową.

Rozwiązaniem problemu są złączki, tulejki, które można kupić w większości sklepów elektrycznych. Możemy to robić również za pomocą kostek, ale jednocześnie zwracać uwagę na to by przewody wewnątrz kostki nie stykały się ze sobą. Musimy jednak nadal pamiętać o tym, aby kostki nie były wykonane z czystego mosiądzu czy miedzi.

Do łączenia takich przewodów możemy wykorzystać również pastę stykową. Eliminuje ona warstwę tlenków w momencie zakleszczenia przewodów i zapobiega utlenianiu się przewodów aluminiowych w miejscach styków. Zapewnia też długotrwałą osłonę antykorozyjną. Jeśli używamy kostki, po prostu wypełniamy otwory pastą i wkładamy oba przewody.

Niektórzy elektrycy, bo spotkaliśmy się z takim rozwiązaniem miedziany przewód „pobielają” lekko oblutowując go cyną i dopiero wtedy łączą z przewodem aluminiowym. Najlepiej jednak nie stosować połączeń na tak zwaną „skrętkę”, a zawsze używać kostek (trzeba naprawdę mocno skręcić złącze) lub specjalnych złączek. Odradzam też złączki typu WAGO, które nie wytrzymują dużych obciążeń i potrafią się topić i to już powyżej 10A.