Na kanale Le Parisien opisano historię młodej kobiety, której przygoda z farbowaniem włosów mogła zakończyć się nawet śmiercią. Estelle miała uczulenie na PPD, jest on stosowany w niektórych farbach do włosów. Teraz chciałaby ostrzec wszystkie kobiety, aby one nie popełniły jej błędu.
Estelle miałą ochotę zmienić kolor włosów. Kupiła farbę i przeprowadziła test na alergię na składniki farby. Nie wykazała się jednak dostateczną cierpliwością i zamiast odczekać dwie doby jak radził producent pomalowała swoje włosy po pół godziny.
Nie musiała długo czekać na efekty swojego błędu. Po kilku godzinach od pomalowania włosów głowa zaczęła ją swędzieć, a czubek głowy puchnąć. Wybrała się do farmaceuty po leki antyhistaminowe i krem na swędzenie. Domyślała się, że to alergia. Ale nie spodziewała się, że reakcja alergiczna będzie tak mocna.
Jednak to co zobaczyła z rana w swoim lustrze w łazience całkowicie ją zaszokowała. Jej odbicie już całkowicie jej nie przypominało. Obrzęk był olbrzymi. Jak sama mówi „moja głowa wyglądała jak żarówka”.
Jej mama wybrała się z nią na pogotowie gdzie od razu zajęli się nią lekarze. Po odpowiedniej kuracji lekami jej głowa zaczęła wracać do normy, ale obrzęk jeszcze się utrzymywał. Wróciły więc na pogotowie, gdzie powiedziano jej, że to minie. Niestety ani mama, ani córka nie czuły się pewnie dlatego udały się jeszcze do szpitala.
W samochodzie Estelle zaczęła się dusić. Jej język spuchł, a ona przez to nie mogła oddychać. Lekarze przystąpili do ratowania jej życia. Podawali jej zastrzyki z adrenaliną, trzymali całą noc pod pilnym dozorem. Dopiero rano niebezpieczeństwo minęło.
Teraz Estelle chciałaby ostrzec wszystkie kobiety aby nie lekceważyły testów alergicznych podczas używania farby do włosów. To samo potwierdzają dermatolodzy. Substancja PPD znajduje się w czarnych barwnikach, a ona są obecne w wielu produktach. Dlatego ważne jest to by nie farbować od razu całej głowy przed zrobieniem próby na skórze przez 48 godzin.