Mamy jesień, nie jest zbytnio sroga, tak naprawdę temperatura jest dla nas jeszcze łagodna. Za to na ulicach widzę coraz więcej dzieci ubranych jak na srogą zimę. To spory błąd, przez który dzieci zapłacą obniżoną odpornością i częstszymi chorobami. Nie należy przegrzewać dzieci, a obecnie rodzice stają się chyba zbyt nadopiekuńczy i dzieci muszą pocić się ubrane na cebulkę w jesienną pogodę.
Aby sprawdzić czy dziecko jest przegrzane wystarczy położyć rękę na jego karku wkładając ją pod ubranie. Jeśli dziecko się poci, a kark jest gorący to znaczy, że ma na sobie zbyt ciepłe ubrania.
Pamiętajmy o tym, by dziecko miało czapkę i szaliczek, ale nie musi mieć trzech warstw ubrań i ciepłej zimowej kurtki. Bielizna, ubranie dzienne i jesienna kurtka w zupełności wystarczą. Zresztą, jeśli dziecku będzie za zimno, powie nam o tym. Dlatego wychodząc na dłużej warto mieć ze sobą rękawiczki i cieplejszą bluzę. Takie dziecko wcale nie potrzebuje być cieplej ubrane niż my sami, tym bardziej, że dzieci też więcej dokazują. Lubią gdzieś wskoczyć, gdzieś wbiec. To zawsze je dodatkowo rozgrzewa, a gdy będą zbyt ciepło ubrane, po prostu spocą się, a potem mogą zachorować.
Przegrzewanie dziecka osłabia jego układ odpornościowy, nie pozwala mu się w pełni wykształcić i dostosować do niskich temperatur. Przez to dzieci mogą chorować częściej. Dlatego czasem lepiej by dziecko po prostu chwilę zmarzło niż miało być przegrzane – oczywiście nie mówimy tutaj o skrajnościach.
Oczywiście trochę lepiej musimy zabezpieczyć niemowlę, które leży w wózku. Możemy więc ubrać mu kombinezon, a pod spodem pajacyk. Zabezpieczamy też główkę i zabieramy ze sobą cienki kocyk, który może stanowić dodatkową warstwę. Przegrzanie niemowlaka może być najbardziej dramatyczne w skutkach, bo może dojść do udaru, a temperatura dziecka może przekroczyć nawet 40 stopni Celsjusza.
Dzieci przegrzewamy nie tylko na dworze, ale i w domu. Nasze mieszkania są ogrzewane, temperatura w nich zwyczaj wynosi 21-22 stopnie Celsjusza. Twoje dziecko wcale nie musi być ubrane grubiej niż Ty. Pamiętaj, że dzieci są też bardziej ruchliwe od nas. Bawią się, biegają, skaczą, nie trudno jest tutaj o przegrzanie.