Długopis to dla wielu narzędzie codziennej pracy, dlatego do jego wyboru z czasem zaczynamy przywiązywać coraz większą uwagę. Nowinką jest Xiaomi Mijia 0.5mm Sign Pen, który znajdziemy też w wielu sklepach internetowych pod nazwą Mijia Rollerball czy MiPen. Czy długopis firmy znanej z produkcji przystępnych cenowo smartfonów i gadżetów jak opaski fitness jest wart uwagi? Dzisiaj przyjrzymy mu się z bliska. Jakiś czas temu trafił w nasze ręce i chcielibyśmy podzielić się z Wami wrażeniami z użytkowania.
Pierwsze wrażenia z trzymania długopisu w dłoni są bardzo pozytywne. Waży on 19,85g co oznacza, że nie jest zbyt lekki i czuć go bardzo dobrze w ręce, a jednocześnie nie jest zbyt ciężki. Na pewno nie trzeba go dociskać podczas pisania, a sam bardzo płynnie przesuwa się po kartce papieru pozostawiając na nim tusz. Na jego wagę bezpośredni wpływ ma aluminiowa obudowa, która dostępna jest jak do tej pory w trzech kolorach: białym, czarnym i srebrnym, który właśnie posiadamy.
Końcówka wykonania jest z miedzi i posiada 0,5mm, sam wkład jest żelowy. Oznacza to, że pozostawia dosyć grubą kreskę co może być niepraktyczne dla osób, które piszą bardzo drobnym drukiem, ale za to bardzo dobrze sprawdza się przy składaniu wszelkiego rodzaju podpisów i głównie do tego ten długopis został stworzony. Kolor atramentu jest czarny.
Długopis posiada mechanizm obrotowy, który odpowiada za chowanie i wysuwanie główki wkładu do pisania. To bardzo istotne bo żelowe długopisy mają to do siebie, że łatwo jest nimi się pobrudzić lub popisać wnętrze torby gdy go trzymamy w środku. Tutaj wystarczy wkład wsunąć do środka i problem znika.
Sam design długopisu jest bardzo skromny, ale przy tym elegancki. Posiada on obudowę w jednym kolorze, który wybraliśmy oraz metalową zasuwkę, która pozwala go zaczepić przy koszuli lub na teczce. Aluminium, z którego długopis wykonano jest matowe co daje również bardzo ładne eleganckie wrażenie. Całość wykonana jest bardzo starannie. Sam mechanizm przesuwny działa bardzo sprawnie, po przekręceniu mechanizmu automatycznie chowa wkład do środka niezależnie od tego o ile stopni go przekręcimy – działa automatycznie. Gdy chcemy wysunąć wkład musimy to zrobić do końca, w innym wypadku schowa się ponownie. To akurat bardzo dobre wyjście bo mamy pewność, że nie otworzymy długopisu przez przypadek i nie zniszczymy np. koszulki, do której był przypięty. Sam mechanizm podobno jest bardzo trwały i można obracać go nawet 50 tysięcy razy, nie mieliśmy jednak okazji tego wypróbować :)
Wkłady do długopisu są oczywiście wymienne i można kupić zapas w pudełku, który liczy trzy sztuki. Aby dostać się do tuszu wystarczy odkręcić ten sam mechanizm, który służy do jego chowania. Niestety w przypadku tego długopisu nie kupimy zamiennych wkładów w żadnym sklepie kreślarskim – musimy dokupić je od Xiomi, dlatego warto mieć zawsze zapas.
Z ciekawostek na temat tego długopisu warto wspomnieć, że sam wkład jest produkcją szwajcarską, zapewnia gładkie pisanie i odporne na zmazywanie. Wkłady też podobno można wielokrotnie napełniać. Sam atrament pochodzi z Japonii i został przygotowany specjalnie tak by zapewnić jak najlepszą czerń i to faktycznie widać, kolor długopisu naprawdę jest głęboki.
Wrażenia z pisania tym długopisem są bardzo przyjemne. Długopis faktycznie nie zamazuje się, tanie długopisy żelowe pozostawiają brudne plamy na ręce i rozcierają się na kartce. Tutaj po napisaniu czegoś i przesunięciu po tym palcem nie pozostaje żaden ślad. Długopis pewnie trzyma się w ręce mimo iż nie ma żadnych antypoślizgowych gumek, być może jest to spowodowane matową strukturą i tym, że nie jest on lekki tak jak plastikowe długopisy. Sama główka bardzo płynnie porusza się po papierze, a jednocześnie jest na tyle ostra, że linie są precyzyjne i nie uciekają ślizgając się po powierzchni kartki. Na pewno można polecić ten długopis wszystkim fanom długopisów żelowych, którzy szukają czegoś z wyższej półki, ale jednocześnie nadal taniego.