Od września wprowadzono zmiany w limitach dorabiania dla wcześniejszych emerytów. To jedyny moment w roku, kiedy progi te są niższe, co może mieć wpływ na wysokość świadczeń wypłacanych przez ZUS. Zastanawiasz się, ile możesz dorobić, aby nie stracić części emerytury? Business Insider Polska dostarcza szczegółowych informacji na ten temat.
Nowe limity dorabiania mają szczególne znaczenie dla wcześniejszych emerytów, którzy planują dodatkowe zarobki. Okres od września do listopada to czas, gdy limity te są niższe, co zwiększa ryzyko obniżenia lub nawet zawieszenia wypłat z ZUS. Jest to istotne dla wielu seniorów, którzy muszą dokładnie kontrolować swoje dochody, aby nie przekroczyć ustalonych progów.
W Polsce emeryci mają możliwość dorabiania do swoich świadczeń, jednak obowiązują ich pewne limity. Jeśli osiągnąłeś już powszechny wiek emerytalny (60 lat dla kobiet, 65 lat dla mężczyzn), możesz dorabiać bez żadnych ograniczeń. Jednak sytuacja wygląda inaczej dla wcześniejszych emerytów, takich jak nauczyciele korzystający ze świadczenia kompensacyjnego czy posiadacze tzw. „pomostówek”. Ci muszą bardzo dokładnie monitorować swoje dochody, aby nie przekroczyć 70 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia z poprzedniego kwartału, o czym pisze Business Insider Polska.
Zgodnie z danymi opublikowanymi przez GUS, przeciętne wynagrodzenie w drugim kwartale 2024 roku wyniosło 8038,41 zł, co jest o ponad 100 zł mniej niż w pierwszym kwartale. W rezultacie, od września do końca listopada limity dorabiania będą niższe. ZUS zaokrągla te progi w górę, dlatego nowe limity wynoszą:
Jeśli wcześniejszy emeryt przekroczy limit wynoszący 70 proc. przeciętnego wynagrodzenia (5626,90 zł), jego świadczenie zostanie obniżone. Oto maksymalne kwoty zmniejszenia:
Natomiast przekroczenie 130 proc. przeciętnego wynagrodzenia (10450 zł) spowoduje zawieszenie wypłaty świadczenia.