Dziecko w samochodzie – czy znasz najnowsze przepisy?

Parenting Data publikacji: 28 czerwca 2019

Choć sezon wakacyjny jeszcze się na dobre nie rozpoczął, z mediów społecznościowych już wylewają się zdjęcia i filmy z podróży z dzieciakami. Dominują wesołe obrazki z samochodów, maluchy cieszą się, śpiewają z rodzicami albo ku ogólnemu zadowoleniu pochrapują sobie w fotelikach. No właśnie, tutaj dochodzimy do niestety często wspólnego mianownika – błędów popełnianych podczas przewożenia dzieci w aucie. Dalekie podróże wiążą się najczęściej z jazdą po autostradach i drogach ekspresowych – tam, gdzie rozwijamy duże prędkości, a zagrożenie w razie wypadku jest największe.

Przypomnijmy zatem podstawowe przepisy i zasady dotyczące bezpieczeństwa podczas podróży samochodem.

Na wstępie warto zaznaczyć, że regulacje prawne bywają zmienne i warto na bieżąco sprawdzać zasady Prawa o Ruchu Drogowym. To, co dotychczas było dozwolone, potrafi zaskoczyć nas podczas kontroli na drodze. Wszystko oczywiście w trosce o dzieci i ich bezpieczeństwo.

Takim przykładem jest przewożenie nastolatków, którzy dotychczas mogli jeździć bez fotelika po ukończeniu 12. roku życia lub osiągnięciu 150 cm wzrostu. Od 2019 roku obowiązująca jest wyłącznie ta druga zasada – wiek nie będzie miał już znaczenia, jeśli dziecko nie osiągnie odpowiedniego wzrostu. W praktyce oznacza to, że nawet 17-latek powinien jeździć w foteliku, jeśli jest niższy niż 150 cm.

Zacznijmy jednak od początku – jaki fotelik dobrać do wieku i wagi dziecka od urodzenia? Na rynku dostępne są propozycje w kategorii wiekowej od urodzenia do 36 kg. To praktyczne i ekonomiczne, a co za tym idzie kuszące, ale niekoniecznie najlepsze rozwiązanie. Dlaczego? Otóż taki fotelik nie ma szans idealnie dopasować się zarówno do potrzeb noworodka, jak i szkolniaka, który może ważyć nawet 10 razy więcej.

Jaki fotelik dobrać do wieku i wagi dziecka?

Na początek 0–13 kg, czyli fotelik, który posłuży około roku

Wymieniany przeważnie, kiedy dziecko potrafi już samodzielnie siedzieć lub wcześniej, jeśli główka malucha wystaje poza krawędź fotelika. Łupinki czy kołyski, jak się je często nazywa stanowią najczęściej jeden z 3 wymiennych modułów wózka, obok gondoli i spacerówki. Taki fotelik mocowany jest za pomocą samochodowych pasów bezpieczeństwa – można go z łatwością wyjąć, traktować jako nosidełko, albo wpiąć do stelaża wózka, kiedy dziecko np. smacznie śpi. Te foteliki zawsze montowane są tyłem do kierunku jazdy z tyłu lub na przednim siedzeniu – pod warunkiem, że na miejscu pasażera wyłączona jest poduszka powietrzna! Ze względów bezpieczeństwa warto też pamiętać, że lepszym rozwiązaniem będzie umieszczenie fotelika po prawej stronie samochodu – po pierwsze dlatego, że zza kierownicy łatwiej sięgnąć za fotel pasażera, a po drugie na wypadek nagłej konieczności postoju – mamy swobodny dostęp do dziecka od strony pobocza. Fajnym rozwiązaniem jest także lusterko mocowane na zagłówku naprzeciwko malucha, to lepsza kontrola dla nas i rozrywka dla dziecka.

Drugi fotelik – 9–18 kg

Dopasowanie takiego fotelika bezwzględnie wymaga konsultacji ze specjalistą. Nie dość, że należy dobrać model do konkretnego samochodu, a dokładniej do budowy i kąta nachylenia tylnego siedzenia, to jeszcze dziecko musi wypróbować kilka różnych fotelików, żeby można było wskazać ten najlepszy do jego fizjonomii. Poszczególne modele różnią się np. długością siedziska czy stopniem regulacji pozycji. Do wyboru pozostaje także sposób montowania fotelika – za pomocą pasów lub systemu ISOFIX. Ta druga opcja jest bezpieczniejsza i zapewnia większą stabilność, wymaga jednak specjalnych uchwytów, zamontowanych fabrycznie w samochodzie. Kolejna kwestia to pasy w samym foteliku – za najbezpieczniejsze uznaje się te 5-punktowe z dodatkowym pasem biodrowym. Należy je wyregulować do wzrostu dziecka – najczęściej pasy powinny wysuwać się na równi z krawędzią ramion malucha. Należy zatem co jakiś czas sprawdzać, czy nie trzeba ich nieco podnieść. Co bardzo ważne – specjaliści są zgodni, że w tym foteliku jak najdłużej należy wozić dziecko tyłem do kierunku jazdy, przynajmniej do 2. roku życia, a najlepiej jeszcze dłużej. Takie ustawienie jest bowiem najbezpieczniejsze dla kręgosłupa malucha w razie wypadku, ale także w trakcie przeciążeń związanych z normalnym użytkowaniem samochodu, chociażby częstym hamowaniem. Istnieje możliwość kupienia fotelika obrotowego, który umożliwia zmianę kierunku jazdy, dopiero kiedy dziecko podrośnie.

Ostatni fotelik – 15–36 kg

Te foteliki montowane są wyłącznie przodem. Ich szerokość i wysokość można regulować, a siedzisko i oparcie ustawiać w kilku pozycjach pochylenia. To rozwiązanie, dzięki któremu fotelik rośnie razem z dzieckiem i zapobiega konieczności uciekania się do wszelkich zamienników typu podkładki pod pupę. Choć są tańsze i najczęściej wygodniejsze dla dziecka nie spełniają podstawowych wymogów bezpieczeństwa – nie chronią głowy ani karku i nie dają stabilnego oparcia, a podczas wypadku dają zerową ochronę.

Co bardzo ważne w przypadku każdego rodzaju fotelika – bezwzględnie należy dociągać pasy! Bywa, że rodzice uginają się pod protestem dzieci, bo dobrze zapięte pasy ograniczają ich swobodę. Trzeba jednak wiedzieć, że luźne pasy nie dają żadnej ochrony podczas wypadku.

Kiedy można przewozić dziecko bez fotelika? Przeczytaj na Tatento.pl

Podobne artykuły