Mały Tadek Niejadek to problem wielu rodziców, ale dzisiaj chciałabym Was zachęcić do tego abyś nie zmuszała swojego dziecka do jedzenia. Oczywiście chcielibyśmy aby dziecko zjadło cały pożywny obiadek, który dla niego przygotowaliśmy, ale gdy tego nie chce robić nie zmuszajmy go!
Gdy nasze dziecko wchodzi w etap rozwoju, w którym poszerzamy mu dietę o normalne posiłki zaczynają się problemy. To nie pasuje mu smak to znowu konsystencja. Pluje, marudzi i nie chce jeść. Co wtedy robić, zmuszać?
Pod żadnym pozorem! Na razie wyłączmy naszą rodzicielską kontrolę i zdajmy się na instynkt dziecka. A on jest bardzo podstawowy – zapewnić sobie bliskość oraz pożywienie. Dziecko nie pozwoli sobie umrzeć z głodu. Czasem dziecko płacze bo nie chce jeść, a czasami bo już czuje się objedzone, a my dalej byśmy wmuszali w niego kolejne kęski gotowanych warzyw. Dziecko wie ile musi zjeść by mieć energię, wie też czego w danej chwili potrzebuje i może to nie być akurat obiadek na parze, a po prostu nasze mleko lub najzwyczajniej w świecie chce mu się pić, a nie jeść.
W tym okresie warto pamiętać też o tym, że jeśli dokarmiamy dziecko mlekiem to jest to dla niego najbardziej wartościowy posiłek i nic mu go nie zastąpi. Dopóki dziecko pije pierś nie powinniśmy martwić się jego jedzeniem. Wprowadzajmy pokarmy stałe, ale nie na siłę. Zagłębmy się w smaki dziecka, reagujmy na jego upodobania i starajmy się je dostrzegać.
Dzieci w tym wieku przyzwyczajone są do jednej konsystencji i czasem z trudem przychodzi mu zjedzenie czegoś innego. Czuje się z tym źle, nieswojo i niekomfortowo. Pamiętaj też o tym ile dziecko podjada w ciągu dnia. A tutaj chwyci po śniadaniu pierś, tutaj napije się soczku i zje kawałek bananka. To dla niego naprawdę dużo, a potem oczekujemy, że z chęcią wpałaszuje cały obiadek :)
Zachęcanie dziecka do jedzenia nic nie da. Tak zwany samolocik czy garaż to metody tak naprawdę pogarszające wszystko co dziecko powinno opanować. Dziecko ma jeść świadomie, wtedy kiedy potrzebuje, a nie dla rozrywki czy zabawy. Dziecko samo zje wtedy kiedy będzie potrzebować posiłku, zwłaszcza gdy ma już te 1,5 roku widzimy jak samo sięga po to czego akurat potrzebuje. Wcześniej nie miało możliwości przekazać nam swoje preferencje.
Pamiętaj też o tym, że statystyki nie kłamią, a nasze dzieci tyją najszybciej w europie. Niestety to prawda. Ale to też nasza wina bo wmuszamy w dziecko więcej jedzenia niż potrzebuje. Dajmy mu trochę swobody, niech samo kontroluje swoje łaknienie a reagujmy tylko w skrajnych sytuacjach!