Na AUTOBLOG pojawił się ciekawy artykuł, który porusza kwestię bezpieczeństwa rowerzystów podczas zimy i postuluje wprowadzenie zakazu poruszenia się na rowerze po śniegu. Jest to odpowiedź na zażalenia rowerzystów, które dotyczą braku odpowiedniego odśnieżania dróg rowerowych.
Muszę przyznać, że problem odśnieżania dróg rowerowych faktycznie istnieje. Zauważyłam go również w swoim mieście. Podczas, gdy chodniki są odśnieżone lub posypane piaskiem, to drogi rowerowe wydają się nietknięte, a zalegający na nich śnieg jedynie ugnieciony przez koła jeżdżących po nich rowerów.
Autor artykułu zwraca uwagę, że wówczas nikt nie jeździ na rowerze po drogach rowerowych, ale aktywiści domagają się ich odśnieżania. Niestety nie posiadam żadnych wiarygodnych danych, którymi można by tę tezę podważyć. Z obserwacji jednak widzę, że są tam rowerzyści. Co prawda, nie jest to częsty widok. Ale nadal są osoby, które decydują się w ten sposób dojechać do pracy lub w inne miejsce.
Skoro tam są, to o drogi powinno się zadbać. To jednak kosztuje miejskie pieniądze, na które składają się wszyscy. Czy dla kilku rowerzystów warto to robić? To kwestia, która podlega dyskusji, a na pewno warto byłoby zbadać natężenie ruchu rowerowego w mieście podczas okresów opadu śniegu. W wielu miastach funkcjonuje monitoring, dlatego myślę, że jest to wykonalne.
Autor podaje jego zdaniem najrozsądniejsze rozwiązanie, a więc zakaz jazdy rowerem po śniegu, który byłby zapisany w ustawie Prawo o ruchu drogowym. Ma to oczywiście na celu zadbanie o bezpieczeństwo.
Pozostaje jednak pytanie, czy nie jest to ograniczeniem wolności? Jadąc na śniegu wiemy o tym, że musimy zachować ostrożność. Najlepiej ubrać kask, a do tego ograniczyć prędkość przejazdu. To samo jednak dotyczy kierowców, którzy nie zmienią opon na zimowe i decydują się jechać zbyt szybko i przez to doprowadzają do wypadków. Czy w takim wypadku powinniśmy wprowadzić też zakaz jazdy samochodem na letnich oponach po śniegu? Kierowców na ulicach jest więcej, niż rowerzystów na drogach rowerowych. Poprawa bezpieczeństwa mogłaby być dużo większa w tym przypadku.
Jednak nie decydujemy się na prowadzenie takich przepisów. W Polsce nie ma nakazu zmiany opon na zimowe, chociaż wszyscy wiemy, że tak powinniśmy zrobić, bo jest to istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa na drodze. Jednak część osób podejmuje to ryzyko i na takich oponach wyjeżdża zimą do pracy, a nawet w dalsze podróże.
Jazda po śniegu rowerem faktycznie jest niebezpieczna. Można uznać, że jej zabronienie przyczyniłoby się do uratowania życia osób, które w tego typu wypadkach je tracą. Ale wówczas lista zakazów powinna być dużo większa i obejmować dużo innych aktywności.