Czasami zastanawiam się jakie będą moje dzieci gdy będą dorosłe i jakie będą nasze relacje. Mam nadzieję, że jak najlepsze. Ale to co zrobiła dla swoich rodziców ta córka to coś pięknego. Całe życie rodzice mieszkali w małym mieszkaniu. Nie przelewało im się więc i nie robili remontów.
W mieszkaniu można było żyć, ale daleko było mu do doskonałości. Było strasznie obskurne, wiele lat bez remontów odbiło się na jego wyglądzie. Stan materialny rodziny był zły ale udało im się wychować córkę, która następnie wyrwała się z domowego gniazda do większego miasta. Postanowiła jednak jakoś zadośćuczynić rodzicom i zrobić im niespodziankę.
Zobaczcie tylko na tę łazienkę. Mówi to samo za siebie. Widać jakieś małe próby zrobienia czegoś. Jednak wiecznie brakowało na wszystko pieniędzy.
Kuchnia nie wyglądała lepiej postanowiła więc wszystko wyczyścić. Widziała już, że sama nie da sobie rady więc poprosiła znajomych o pomoc. Na szczęście miała dobrych przyjaciół.
Wzięli się do pracy gruntownego remontu, na który mieli zaledwie trzy tygodnie. Czy da się coś w tym czasie zrobić? Okazuje się, że przy dobrych chęciach i pomocy wiele. Zaczęli od łazienki i zabudowania jej.
Wszystkie rury zostały teraz pochowane. Sprzęty zostały kupione nowe w tym również podgrzewacz do wody aby mogli bez przeszkód kąpać się w ciepłej.
Miejsce znalazła też nowocześniejsza wanna, w której rodzice będą mogli się zrelaksować.
Zobaczcie jak wygląda skończona łazienka. Nie jest to może szczyt luksusu, ale jest bardzo gustowna. Prosta i praktyczna. Patrząc na zdjęcia przed jest to wręcz niebo a ziemia.
Odnowiona została również sypialnia rodziców. Ta widać była remontowana głónie z myślą o mamie. Znalazł się tutaj również telewizor w zabudowie na ścianie na przeciwko łóżka. Tak by mogli zrelaksować się wieczorem przy filmie. Należy im się po tylu cieżkich latach.
Przedpokój również został odmieniony. Powstało tutaj dużo konstrukcji z płyt gk by wnętrze wyglądało nowocześniej i nietuzinkowo. Jest to tani sposób, który pozwala uzyskać bardzo fajne efekty.
Ostatecznie przedpokój wygląda tak.
Kolejne pomieszczenie to kuchnia, którą widzieliście na początku. Ściany zostały wyrównane, położone kafelki i nowe meble.
Należą się wielkie brawa dla dziewczyny za odwagę. Za to, że sami wszystko zrobili własnymi rękoma mimo braku dużego doświadczenia. Pewnie niektóre rzeczy zrobilibyście inaczej, ale podejrzewam, że rodzice byli w siódmym niebie. To pokazuje, że ze starego mieszkania można również niedużym kosztem coś wycisnąć.