Mycie włosów zimną wodą – czy jest to dobrodziejstwo dla naszych włosów, czy raczej przekleństwo? Onet przywołuje rady trycholożki Martyny Pobuty daje nam odpowiedzi na te pytania i odkrywa tajemnice zalet i wad tej metody pielęgnacji.
Zimna woda ma swoje niewątpliwe zalety w kontekście pielęgnacji włosów. Pomaga ona zamknąć łuski włosa, co może sprawić, że włosy będą mniej podatne na puszenie się. W efekcie fryzura będzie utrzymywała się w ryzach, a włosy będą prezentować się zdrowo i lśniąco. Dodatkowo zimna woda stymuluje krążenie krwi w skórze głowy, co przyczynia się do szybszego wzrostu włosów oraz poprawy ich kondycji.
Jednak, jak to zazwyczaj bywa, nie wszystko jest tak różowe. Mycie włosów zimną wodą może być nieprzyjemne, zwłaszcza w chłodniejsze miesiące. Może to być szczególnie trudne dla osób wrażliwych na niskie temperatury. Ponadto chłodna woda może być mniej skuteczna w usuwaniu codziennych zanieczyszczeń, takich jak oleje i sebum. Może to prowadzić do uczucia przetłuszczenia skóry głowy.
Pobuta proponuje kompromis: „Użyj ciepłej wody do mycia włosów, aby skutecznie usunąć zanieczyszczenia, sebum i oleje. Po umyciu włosów spłucz je zimną wodą, aby zamknąć łuski włosa. Dzięki temu włosy będą bardziej lśniące, gładkie i łatwiejsze do rozczesania”.
Każda osoba ma inny typ skóry głowy i włosów, dlatego reakcja na temperaturę wody może się różnić. Ważne jest, aby dostosować pielęgnację do indywidualnych potrzeb. Warto eksperymentować i obserwować, co najlepiej działa na nasze włosy. Dzięki temu możemy dostarczyć skórze głowy i włosom odpowiedniej pielęgnacji, dbając o ich zdrowie i wygląd.