Październik to moment, w którym możemy zacząć zbierać orzechy włoskie. Jeśli nie mamy swoich, wystarczy przejść się na spacer wokół osiedli domków jednorodzinnych i działek ROD. Bez trudu znajdziemy tam miejsca, gdzie orzechy po prostu spadają na chodnik lub ulicę i możemy je wówczas zebrać do torebki i zabrać do domu. Co wtedy powinniśmy z nimi zrobić?
Orzechy włoskie zbieramy od końca września do października. Te, które znajdziemy w sklepie są zazwyczaj łuskane lub w skorupkach, które są już wcześniej oczyszczone. Warto jednak wiedzieć, że orzechy prosto z drzewa dodatkowo pokryte są zielona skórką, która z czasem zmienia kolor na brązowy. Jest ona bardzo brudząca, dlatego po zebraniu orzechów będziemy musieli wyczyścić je sami, zanim zaczniemy je przechowywać.
Orzech włoski jest gotowy do zebrania w momencie, gdy spadnie już na ziemię. Dlatego nie wchodzimy na drzewa i nie zrywamy jeszcze zielonych orzechów. Pozwólmy im swobodnie dojrzeć i wróćmy za kilka dni, gdy opadną już na ziemię.
Wówczas dużo łatwiej zdejmiemy też zieloną skórkę, która pokrywa orzech. Gdy jest on dojrzały, ta sama zaczyna pękać i oddzielać się od niego. Nie jest ona nam do niczego potrzebna. Możemy od razu ją oddzielić i wyrzucić. Zbieramy jedynie orzechy w łupinach. Warto zabrać ze sobą gumowe rękawiczki, aby nie pobrudzić rąk i odzieży.
Po zebraniu orzechów pozbywamy się zielonej otoczki, a orzechy oczyszczamy. Nie musimy jednak robić tego bardzo dokładnie. Następnie czeka nas suszenie. Jeśli ilość jest mała, możemy rozłożyć je na blacie lub na podłodze wyścielonej starymi gazetami. Większe ilości orzechów idealnie suszy się w workach raszlowych (takie, jak na ziemniaki). Worki tego typu możemy kupić choćby w marketach budowlanych. Wieszamy je w suchym i przewiewnym miejscu. Najlepiej na zewnątrz, gdy pogoda na to pozwala.
Po wysuszeniu od nas zależy, co dalej zrobimy z orzechami. Możemy pozostawić je w łupinach. Trzymać je wówczas w suchym i zaciemnionym miejscu. Możemy też je wyłuskać i przechowywać w szczelnie zamkniętych pojemnikach. Jeśli to zrobimy, dużo łatwiej będziemy nam z nich korzystać w przyszłości.
Do łuskania orzechów przyda nam się przyrząd zwany „dziadkiem do orzechów”. Ręczne rozłupanie łupiny orzecha włoskiego jest oczywiście możliwe, ale jeśli mamy większą ilość orzechów do łuskania, wtedy może stać się to dużym problemem i dyskomfortem.
Orzechy w łupinach mogą leżeć dość długo, gdy są już wysuszone. Dlatego jest to dobrym pomysłem na ich przechowywanie. Dzięki temu nie spleśnieją, o ile wcześniej dobrze je wysuszymy. Wysuszone możemy schować do przepuszczającego powietrze woreczka lub koszyka i włożyć do spiżarni. Miejsce, w którym je przechowujemy powinno być suche.
Orzechy łuskane są mniej wytrzymałe. Musimy więc przechowywać je w szczelnie zamkniętym pojemniku z brakiem dostępu wilgotnego powietrza. Możemy przedłużyć ich termin przydatności do spożycia mrożąc je w zamrażarce.