Część osób ciasta piecze szybciej, a następnie je mrozi na Boże Narodzenie. To bardzo dobry pomysł na lepszą organizację czasu. Dzięki temu na ostatnią chwilę mamy mniej pracy do wykonania. Zaoszczędzony czas możemy spędzić z rodziną i po prostu odpocząć.
Aby ciasto po rozmrożeniu smakowało, tak jak świeżo upieczone, musimy rozmrozić je w odpowiedni sposób. W tym artykule podpowiemy Wam, jak się do tego zabrać. Jest to dość istotne, gdyż wszystko zależy od tego, jaki rodzaj ciasta zamroziliśmy.
Ciasta kremowe, takie jak sernik potrzebują czasu. Powinny rozmrażać się powoli, dzięki temu ich konsystencja pozostanie niezmieniona. Dlatego ciasto wyjmujemy z zamrażarki, stawiamy na blacie i pozostawiamy je w ten sposób, aż osiągnie temperaturę pokojową. Musimy więc pamiętać o tym, aby zrobić to odpowiednio wcześniej.
Jeśli chcemy mieć pewność, że ciasto będzie o danej godzinie gotowe, wtedy możemy przełożyć je do lodówki dzień wcześniej. Zacznie się rozmrażać, ale niska temperatura zapobiegnie jego zepsuciu się.
Inaczej musimy podejść do ciasta drożdżowych. Najlepszy efekt uzyskamy, jeśli ciasto rozmrozimy w piekarniku. Wtedy będzie smakowało, jak świeżo upieczone. Niektórzy zalecają użycie kuchenki mikrofalowej, ale prawda jest taka, że ta wysusza ciasto. Dlatego powinniśmy robić to jedynie w ostateczności, a wraz z ciastem do kuchenki wstawić kubeczek z wodą.
Najlepiej zrobić to w piekarniku, który rozgrzewamy do 170 stopni Celsjusza. Wystarczy pięć minut, aby ciasto było gotowe. Pamiętajcie jednak, że ciasta mrozimy bez polewy czy glazury. Dekorujemy je dopiero po rozmrożeniu. Jeśli o tym zapomnieliście, wtedy rozmrażamy ciasto, tak jak kremowe.