Można spotkać dwa nurty o odmiennych przekonaniach. Jedni twierdzą, że gość jest gościem w naszym domu więc sam ma prawo zdecydować czy ma zdjąć buty, a jeśli tego nie zrobi to powinniśmy się do niego dostosować. Inni natomiast uważają, że w domu panują zasady gospodarza i to on narzuca czy gość powinien zdjąć buty. Co jest bliżej prawdy i co jest zgodne z zasadni savoir-vivre’u?
Oczywiście wizyta wizycie nie równa. Wchodząc do dobrego przyjaciela czujemy się zupełnie inaczej niż odwiedzając kogoś pierwszy raz. Będąc u znajomych znamy już zasady i możemy sobie na więcej pozwolić. Odwiedzając jednak nieznaną osobę trzeba zastosować się do zasad savoir-vivre’u aby nie popełnić gafy i nie stworzyć już na początku wizyty niemiłej sytuacji.
Stanisław Krajski jest autorem znanych książek poświęconych manierom. Dla serwisu FAKT24.pl powiedział on, że skłanianie do zdejmowania butów swoich gości oraz przyjmowanie ich na bosaka jest zwyczajem wiejskim. Kluczem jest tutaj przygotowanie gospodarza do wizyty swoich gości. Wszystko zależy również od sytuacji.
Gdy zapraszamy gości na bardziej formalną imprezę, w której przyjdą ubrani w sukienki i garnitury to będą na pewno głupio czuli się do tego na bosaka czy w kapciach. Dlatego musimy mieć świadomość tego, że goście tacy odwiedzając nas w domu pozostaną w butach tak by całe ubranie było kompletne.
W zasadach dobrych manier jest również to by gość, który odwiedza pierwszy raz gospodarza i nie wie jakie zasady panują w jego domu miał ze sobą zapasowe obuwie. Wtedy może zaproponować jego zmienienie, a gospodarz poinformuje go, że może chodzić w swoim normalnym obuwiu, lub ubrać swoje własne zmienne obuwie.
Nie wypada natomiast posiadać zapasowych kapci dla gości – chociaż wiele osób tak robi. Jest to swoistą gafą i można domyślać się dlaczego. Po prostu ktoś może czuć się niekomfortowo w kapciach nieznanego pochodzenia. Nie wie czy są czyste, kto w nich chodził itd.
Jeśli natomiast gość przychodzi do domu i sam zdejmie obuwie to nie ma nic niegrzecznego w tym gdy gospodarz po prostu ten fakt zaakceptuje. Nie musimy mówić „ależ proszę pozostań w butach, jesteś gościem”.
Ponad wszystko warto jednak pamiętać o tym by nie dać się zwariować. Każdy jest tylko człowiekiem i potrafi zrozumieć inną osobę. Jeśli masz nowe parkiety, na dworze była chlapa i boisz się o to lub nie masz czasu sprzątać to myślę, że nie ma nic złego w tym by poprosić gościa o wytarcie lub zdjęcie obuwia.
Ja sama gdy wchodzę w gości za każdym razem zdejmuję buty. Nie chcę nikomu nabrudzić i przysparzać dodatkowego problemu w postaci sprzątania. Dlatego po prostu zdejmuję je i jeśli ten ktoś ma zapasowe kapcie to je po prostu zakładam. Nigdy z tego powodu bym się nie obraziła.
W gronie rodziny i dobrych znajomych nie trzeba się krępować. Jedyne czym bym się martwiła to odwiedziny u nowo poznanych ludzi, a zwłaszcza np. szefa :) Wtedy zastosowałabym się do zasad savoir-vivre’u i wzięła zapasowe obuwie. To myślę, że jest najlepsze wyjście z tej sytuacji.
źródło: Ewelina Kowalczyk Fakt.pl