Biedronki raczej kojarzą nam się dobrze. Każdy z nas pamięta rymowankę z dzieciństwa”Biedroneczko leć do nieba, przynieś mi kawałek chleba”. Nasze Polskie biedronki siedmiokropki różnią się jednak od biedronki azjatyckie, której zatrzęsienie teraz przeżywamy. Jest to chrząszcz z rodziny biedronkowanych nazywany też harlekinem. Jest to inwazyjny gatunek, który pojawił się w Polsce pierwszy raz w 2006 roku w Poznaniu i szuka miejsca na przezimowanie, którym może być nasz dom.
Gdy biedronki pojawią się w naszym domu zazwyczaj nie sieje to wśród nas paniki, są to goście, których nie staramy usunąć się za wszelką cenę. Uważamy je raczej za niegroźne i chętnie witamy w naszym ogrodzie bo pomagają nam się uporać choćby ze mszycami. Chociaż biedronki azjatyckie też je zjadają, to również mogą zjadać biedronki siedmiokropki oraz inne owady.
To co widzisz powyżej to biedronka siedmokropka, ale na pierwszym zdjęciu mogliście zobaczyć chrząszcze (Harmonia axyridis), które nazywają się harlekinem lub biedronką azjatycką i pochodzą z rodziny biedronek. Potrafią wytwarzać do 5 pokoleń w ciągu roku co sprawia, że szybko się rozmnażają. Mogą również żyć maksymalnie 3 lata. Przeprowadzone badania pokazują, że biedronka azjatycka zagraża naszym rodzimym gatunkom biedronek.
Należy na nie uważać bo mogą one pogryźć nas, nasze dzieci czy zwierzęta domowe. Może to również wywoływać reakcje alergiczne skóry i dróg oddechowych co bywa niebezpieczne dla zdrowia. Objawy nadwrażliwości obejmują: alergiczne zapalenie spojówek, astmę, pokrzywkę i obrzęk naczynioruchowy. Po rozgnieceniu wydzielają bardzo nieprzyjemną woń i pozostawiają plamy trudne do usunięcia, dlatego najlepiej jest je złapać do odkurzacza i wynieść worek do kosza.
W domu najczęściej zobaczymy je jesienią, ale z racji tego, że do tej pory było zimno to nadal możemy je tam znaleźć. Szukają one schronienia i ciepła w ciemnych zakątkach naszych mieszkań. Jeśli je zobaczysz nie należy zwlekać aby nie pozwolić im się rozmnażać. Ich skupiska mogą zawierać nawet tysiąc osobników! Do naszego domu próbują się dostać aby w przyjaznych warunkach popaść w zimową hibernację.
Biedronka azjatycka może występować w wielu kolorach. Jednak najłatwiej jest ją rozpoznać po kształcie pancerzyka i tułowia, które różni się od biedronki. Mają też więcej kropek niż nasze rodzime biedronki, ponad 7, a nawet liczą do 23 kropek na pancerzyku. Niestety nie ma ona naturalnych wrogów, a zwalczanie jej chemicznie mogłoby wytępić rodzime gatunki dlatego musimy radzić sobie z nimi na własną rękę usuwając je samodzielnie. Lepiej jednak nie łapać ich ręcznie, mogą nas ugryźć, a zagrożone wydzielają substancję, którą trudno będzie usunąć ze ściany lub mebli.
Podziel się tym artykułem ze znajomymi i również ich ostrzeż przed biedronkami azjatyckimi. Jak łatwo je odróżnić? Biedronki pożyteczne mają 7 lub 2 kropki. Reszta to biedronki azjatyckie.
Przeczytaj więcej o biedronkach azjatyckich tutaj i zobacz jak się ich pozbyć.