Mandat za wyprowadzanie psa — kiedy można dostać

Wiele osób uwielbia spacery z czworonożnymi przyjaciółmi, które są świetnym sposobem na zapewnienie psu odpowiedniej dawki ruchu i zabawy. Jednak nawet tak przyjemna aktywność, jak wyprowadzanie psa może skończyć się mandatem, jeśli nie przestrzegamy pewnych zasad.

Zarządcy terenów zielonych w miastach i administracje osiedli często wprowadzają zakazy wyprowadzania zwierząt domowych na trawniki. Właściciele psów, którzy chcą spacerować ze swoimi pupilami, mogą czuć się zagubieni wobec takich obostrzeń. Jednakże, jak tłumaczy w Onecie prawnik, większość takich zakazów nie ma mocy prawnej.

Adwokat Marcin Sławeta z kancelarii Masiota i Wspólnicy w rozmowie z Onetem wyjaśnia, że na terenach ogólnodostępnych, których właścicielem jest miasto czy gmina, taki zakaz nie ma racji bytu. „Najpierw musiałby istnieć przepis powszechnie obowiązujący, wynikający z ustawy, który stanowiłby podstawę do wprowadzenia takiego zakazu” – mówi prawnik.

Z tego względu, informacje o zakazie wyprowadzania psów na tabliczkach należy postrzegać bardziej jako uprzejmą prośbę niż surowe ograniczenie, które niesie za sobą ryzyko mandatu. Dotyczy to zarówno obszarów zarządzanych przez miasta i gminy, jak i terenów należących do spółdzielni mieszkaniowych czy administracji osiedli. Te jednostki nie mają faktycznej mocy prawnej, by całkowicie zabronić wyprowadzania zwierząt na trawnikach, co sprawia, że takie zakazy często są niemożliwe do egzekwowania.

„Sądy już nie raz uchylały takie uchwały po ich zaskarżeniu” – dodaje adwokat Sławeta.

Sytuacja wygląda jednak inaczej na terenach prywatnych, gdzie właściciel ma pełne prawo zakazać wyprowadzania zwierząt. Tutaj decyduje prawo własności, które umożliwia właścicielowi zarządzanie swoją własnością.

Niemniej jednak, wyprowadzając psa, powinniśmy zawsze upewnić się, że nasz pupil nie stanowi zagrożenia dla innych oraz że po nim sprzątamy. Brak takiej ostrożności może skutkować nałożeniem mandatu, który może wynieść nawet do 500 zł.