Truskawki mają bardzo małe potrzeby pokarmowe, ale i tak istotne jest ich coroczne nawożenie, w celu uzyskania obfitych plonów. Nawozy wpływają również na jędrność, smak i twardość owoców. Jak robić to dobrze?
Mocznik jest jednym z najbardziej uniwersalnych nawozów azotowych, z zawartością azotu na poziomie nawet 46%. Najlepiej z jego pomocą wykonać opryski liści, ze względu na lepszą przyswajalność w takiej formie. Nie powoduje żadnych uszkodzeń ani poparzeń, dlatego dla truskawek jest całkowicie bezpieczny, oczywiście pod warunkiem zastosowania odpowiedniego stężenia zalecanego przez producenta.
Wybierając nawożenie doglebowe, składniki zawarte w moczniku muszą zostać przekształcone w postać amonową poprzez skomplikowany proces chemiczny, a następnie w postać azotanową, co zwykle trwa ok. 3 tygodnie. Ten zabieg jest godny polecenia, gdy właścicielowi zależy na skutecznym rozwoju systemu korzennego.
Mocznik można zastosować przedsiewnie, a także w okresie wegetacji.
Plony truskawek najlepiej jest budować już późnym latem. Stosując opryski pod koniec najgorętszego okresu w roku, można przygotować je do nadchodzącego trudnego sezonu zimowego. Pierwszy zabieg warto przeprowadzić po ostatnich zbiorach, ale nie powinny to być nawozy zawierające azot. Warto wybierać produkty, w których składzie znajdują się inne makroelementy i mikroelementy, przydatne jest także nawożenie wapniowe.
Właśnie wiosną truskawki potrzebują azotu. Gdy temperatury będą utrzymywać się powyżej 10-12ºC, można zastosować nawóz doglebowy, uzupełniając go o oprysk wodnym roztworem mocznika. Ta ostatnia forma azotu jest bardzo dobrze przyswajalna przez truskawki. W ciągu 5 godzin od oprysku, aż 80% azotu jest asymilowane przez liście. Oprysk można powtórzyć, gdy wykształcą się pierwsze pąki kwiatowe, a także podczas dojrzewania owoców (unikniesz samoistnego opadania truskawek).