Jak przekształcić pokój w studio nagrań?

DIY Data publikacji: 09 marca 2018

Problem z wyciszeniem pomieszczenia w taki sposób, aby nie wpadały i nie wypadały z niego dźwięki, jest problemem nie tylko muzyków. Do tego dochodzi odpowiednie wyważenie dźwięków. Niemniej ta grupa ludzi najbardziej dotkliwie doświadcza konsekwencji nie wyciszonego pomieszczenia bez izolacji akustycznej. Pretensje sąsiadów oraz dźwięki karetek czy blenderów na nagraniu to standard. Jak można polepszyć swoją sytuację? Tworząc domowe studio nagraniowe.

Domowe studio nagraniowe może zostać stworzone w sposób bardzo partyzancki, z wykorzystaniem niewielkiej ilości środków finansowych. Można też posiłkować się specjalnie stworzonymi do tego celu materiałami, których koszt jest spory. W obydwu przypadkach trzeba zwrócić uwagę na podobne rzeczy, takie jak lokalizacja pomieszczenia i jego wymiary, miejsce pierwszego odbicia fali dźwiękowej itp. Poniżej garść informacji, jak wybrać lokalizację, a także jak poradzić sobie z niektórymi problemami związanymi z adaptacją pomieszczenia na studio nagraniowe w wersji bardziej i mniej budżetowej.

Lokalizacja pomieszczenia

Domowe studio nagraniowe powinno się znaleźć jak najdalej od zewnętrznych źródeł hałasu. Jednocześnie trzeba zwrócić uwagę na to, że również z niego będą się wydobywały dźwięki mogące przeszkadzać lokatorom. Często domowe studia tworzone są w garażach i piwnicach. Jeśli mieszka się w bloku, takich pomieszczeń brakuje. Można zatem zaadaptować pokój w najcichszym miejscu – z oknami od strony podwórka a nie ulicy, daleko od kuchni czy łazienki. Samo pomieszczenie nie powinno być zbyt małe. Teoretycznie im większe, tym lepsze, ale również z tym nie wolno przesadzać, chociażby ze względu na trudność wyeliminowania pogłosu np. z pokoju o wysokości 4 metrów. Wymiary pokoju mają bardzo duży wpływ na brzmienie dźwięku – ich stosunek do siebie powinien być różny. Oznacza to, że pokój nie może mieć podstawy kwadratu, ani też jeden wymiar nie będzie wielokrotnością innego. Wymiary powinny być różne, bez wspólnego mianownika. W internecie można znaleźć dokładnie wyliczone idealne stosunki wysokości do szerokości i długości, jednak wiadomo – w warunkach domowych trudno osiągnąć taki ideał.

Studio bardziej budżetowe

Na początku trzeba sobie uświadomić, że również tania wersja studia nagraniowego pochłonie część budżetu. Dlatego zanim ktoś zdecyduje się na tworzenie go, powinien decyzję przemyśleć z uwzględnieniem kosztów materiałów, które będą mu potrzebne. Należą do nich (pomijamy tutaj tradycyjnie przyjęte wytłaczanki do jajek czy grube dywany) styropian i wata szklana. W zależności od grubości ściany (i czy jest betonowa, czy kartonowo-gipsowa – im cięższa, tym lepiej izoluje dźwięki) należy tak dobrać grubość styropianu oraz waty szklanej, aby optymalnie wyciszyć pomieszczenie. Między ścianą a styropianem warto także zostawić odrobinę – ok. 10 cm – wolnej przestrzeni, co dodatkowo pozytywnie wpłynie na wygłuszenie pokoju. Jak to zrobić? Można np. Kupić kilka desek i zbudować z nich, a do niej przybić wełnę. Warto wiedzieć, że nie trzeba oklejać całego pomieszczenia – wystarczy ok. 30%, w których znajdą się miejsca pierwszego odbicia fali dźwiękowej, czyli np. rogi pokoju.

Wełnę szklaną można kupić w formie paneli, a nie tylko rolki. Jest to o wiele wygodniejsze rozwiązanie chociażby z powodu unikania konieczności cięcia materiału, co nie jest proste bez odpowiednich narzędzi. Zarówno styropian, jak i wełnę szklaną powinno się przymocować do ścian z uwzględnieniem symetrii – co znajdzie się na jednej, to powinno znaleźć się i na drugiej ścianie. Warto pamiętać także o suficie i podłodze – tu też przyda się cienka warstwa waty szklanej. Można okleić także szpary przy oknach i zostawić pasek do wciskania w szparę między podłogą a drzwiami. Istotne jest eksperymentowanie z dźwiękiem i sprawdzanie, gdzie znajdują się miejsca pierwszych odbić. Zazwyczaj w warunkach domowych robi się to za pomocą lusterka.

Kiedy pieniędzy w kieszeni jest nieco więcej…

Warto zainwestować w specjalne panele akustyczne, a dokładniej absorbery szerokopasmowe. Nie jest to tanie rozwiązanie, ale specjalny materiał o nieregularnym kształcie potrafi zdziałać cuda. Absorbery szerokopasmowe pochłaniają fale dźwiękowe niemal na każdej częstotliwości, w tym tej najniższej, której ludzkie ucho nie słyszy tak dobrze, jak częstotliwości średnich i wysokich. Powoduje to, że fale nie tylko nie odbijają się od ścian i mebli, ale również nie przechodzą do innych pomieszczeń. Izolacja akustyczna stworzona w taki sposób jest jedną z najskuteczniejszych dostępnych na rynku. Warto pamiętać przede wszystkim o rogach pokoju, w których dźwięk utrzymuje się najdłużej. W miejscach pierwszego odbicia fali dźwiękowej warto zamontować dyfuzory. Jeśli budżet pozwala na więcej, można zastosować maty wibroizolacyjne czy pułapki basowe membranowe. Przy tym nadal najistotniejszą kwestią pozostaje jakość dźwięku. Nie warto przesadzać z ilością dodatkowych środków służących pochłanianiu lub rozpraszaniu dźwięku, ponieważ może się to skończyć przetłumieniem pomieszczenia. W tym przypadku również potrzebne są eksperymenty. Dostosowuje się bowiem zastane pomieszczenie do warunków studyjnych. Istnieje jeszcze wiele innych rozwiązań – jeśli pokój jest wystarczająco duży, można zbudować w nim specjalną kabinę do nagrywania wokalu.

Podczas tworzenia własnego domowego studia nagraniowego warto cały czas pamiętać o jednym – w centrum uwagi nadal powinien pozostawać dźwięk oraz jakość nagrania. Często nie da się osiągnąć za pierwszym razem świetnej jakości, jeśli brakuje w tym temacie doświadczenia. Warto zatem eksperymentować z dźwiękiem, a także pogłębiać wiedzę. Równie istotne, co izolacja akustyczna i wytłumianie, jest rozstawienie sprzętu, mebli czy nawet położenie okna. Na większość problemów związanych z pomieszczeniem można zaradzić, tworząc dobrą jakość nagranego dźwięku. Może się jednak okazać, że pokój zupełnie nie nadaje się do stworzenia w nim domowego studia. Wtedy, zamiast walczyć z wiatrakami, można pokusić się o znalezienie innego pomieszczenia.

Opracowanie materiały: rynekpierwotny.pl

Podobne artykuły