Czy spanie w samochodzie jest dla nas bezpieczne? Jak się okazuje na przykładzie jednego z kierowców może doprowadzić nawet do zgonu. Podczas długiej trasy zalecane są odpoczynki. Może dopaść nas senność. Wtedy wydaje się być dobrym pomysłem zjechanie na parking i parę godzin drzemki. Tylko co gdy już się po niej nie obudzimy?
W ostatnią niedzielę dyżurni policji w Kędzierzynie-Koźlu otrzymali telefon informujący, że w zamkniętym na parkingu samochodzie jest mężczyzna, który prawdopodobnie nie żyje. Policjanci przybyli na miejsce, a lekarz stwierdził zgon z przyczyn naturalnych. W toku prowadzonego śledztwa ustalono, że mężczyzna postanowił przespać się w aucie w trakcie nocy. Jednak z rana gdy on jeszcze spał temperatura w samochodzie mocno wzrosła i mogła sięgać nawet 50 stopni Celsjusza. Dlatego kierowca nie zdążył się nawet obudzić i doszło do zgonu.
Dlatego gdy podróżujemy latem samochodem dużo lepszym wyjściem jest noc w motelu. Nie każdy bowiem chce spać na parkingu w samochodzie z otwartymi wszystkimi szybami. Nie wydaje się nam to bezpieczne i tak zapewne pomyślał ten mężczyzna. Jednak zamknięte szyby doprowadziły do śmierci.
Wiele mówi się latem o tym aby nie zostawiać zwierząt i dzieci w aucie. To samo dotyczy też nas. Gdy temperatura na zewnątrz wynosi 33 stopnie to w ciągu 20 minut auto rozgrzeje się do 50, a po prawie godzinie może mieć nawet 60 stopni Celsjusza. Warto pamiętać o tym, że nawet w stosunkowo chłodnej pogodzie słońce i tak jest zdolne nagrzać auto do niebezpiecznej dla nas temperatury. Tak naprawdę najważniejsze jest słońce, a nie to jaka temperatura panuje na zewnątrz pojazdu.