Obecnie najwyższy mandat jaki możemy dostać wynosi 500 zł. Jest to kara wysoka, ale na wielu osobach nie robi ona wystarczającego wrażenia i nie zniechęca ich do popełniania wykroczeń drogowych. Surowsze kary mogłyby to zmienić.
Jak podaje biznes.interia.pl jest pomysł na to by maksymalna kara wzrosła nawet do 5 tys. zł. Za wykroczenia popełniane w rejonie przejść dla pieszych oraz w obszarze zabudowanym minimalna kara wyniosłaby 1-1.5 tys. zł.
Miałaby też zostać wydłużona ważność punktów karnych o rok, a do tego zlikwidowano by kursy pozwalające zredukować ich liczbę. Takie wytyczne według Interii do resortów wysłał premier Mateusz Morawiecki.
Według jego opinii to przestrzeganie ograniczeń prędkości jest kluczowe w ochronie życia i zdrowia obywateli. Dlatego kwoty mandatów muszą wzrosnąć co wpłynie na zmniejszenie niebezpiecznych zachowań na drodze.