Szyby w samochodzie zamarzają od wewnątrz – jak sobie z tym poradzić?

Przywykliśmy do tego, iż rano musimy skrobać szyby, gdy w nocy na zewnątrz temperatura spada poniżej zera. Niektórzy kierowcy mogą jednak spotkać się z problemem zamarzania szyb również od wewnątrz. Winowajcą jest tutaj duża wilgotność powietrza w pojeździe. W tym artykule podpowiemy Wam, jak rozwiązać ten problem.

Skrobanie szyb to nic przyjemnego, ale robienie tego dodatkowo wewnątrz samochodu jest jeszcze gorsze. Kawałki lodu spadają wówczas na deskę rozdzielczą, fotele i dywaniki. Następnie rozpuszczają się i sprawiają, że powietrze wewnątrz auta stale jest wilgotne, a przez to problem następnego ranka powtórzy się.

Na szczęście istnieją sposoby, które pomogą nam rozwiązać ten problem. Dzięki temu szyby po wewnętrznej stronie auta przestaną zamarzać w nocy i rano nie będziemy musieli usuwać z nich lodu.

Zacznij od wymiany filtra kabinowego

Pierwszą rzeczą, którą warto zrobić, to wymiana filtra kabinowego. Oczywiście, jeśli wymieniamy go regularnie, to czynność tą możemy pominąć. Jeśli jednak nie mamy pewności, kiedy filtr był wymieniony, to warto go wyjąć i sprawdzić jego stan. Powinien być on wymieniany raz na pół roku – na początku jesieni oraz wiosny.

Wymiana filtra kabinowego nie jest trudnym zadaniem i jesteśmy w stanie zrobić to samodzielnie posiłkując się instrukcjami i filmikami w Internecie. W sklepach motoryzacyjnych po podaniu numeru VIN samochodu, dobiorą nam filtr kabinowy, którego potrzebujemy.

Filtr kabinowy zazwyczaj znajdziemy pod maską samochodu lub w kabinie po stronie pasażera. Informacja o jego lokalizacji znajduje się w instrukcji naszego samochodu. Jego wymiana jest prosta. Zazwyczaj wystarczy odkręcić kilka śrubek, aby zdemontować elementy plastikowe kokpitu, które blokują do niego dostęp. Następnie wysuwamy filtr i umieszczamy nowy, a potem przykręcamy wcześniej zdemontowane części kokpitu.

Oczywiście, jeśli nie czujemy się na siłach, aby podejmować się tego zadania, możemy zlecić to naszemu mechanikowi lub zrobić to w autoryzowanym serwisie. Koszt takiej usługi zwykle zamyka się w przedziale do 200 zł wraz z nowym filtrem.

Wymień dywaniki na gumowe

Jesienią i zimą dużo częściej mamy problem z wilgocią w samochodzie. Najczęściej wnosimy ją do samochodu sami, gdy wchodzimy do niego w mokrych butach i ubraniach. Dlatego na czas jesienno-zimowy warto wymienić dywaniki na gumowe, które dużo łatwiej jest strzepnąć i pozbyć się zebranej w nich wody, która spłynęła z naszych butów.

Pochłaniacz wilgoci do samochodu

W redukcji wilgotności powietrza w kabinie samochodu pomoże nam pochłaniacz wilgoci. Możemy kupić specjalne pochłaniacze, ale również zrobić je samodzielnie. Wystarczy, że bawełnianą skarpetkę wypełnimy ryżem lub żwirkiem do kuwety kota, a następnie umieścimy ją przed przednią szybą samochodu.

Zarówno ryż, jak i żwirek bardzo dobrze pochłaniają wilgoć. Dzięki temu osuszą one powietrze w aucie. Na szybie nie będzie więc osiadała wilgoć w postaci pary, która następnie zamarza podczas minusowych temperatur.

Pamiętać należy o tym, aby regularnie wymieniać ryż na nowy. Robimy to, gdy widzimy, że jego skuteczność spada. Zazwyczaj wystarcza na ok. 2 tygodnie, ale jest to zależne od poziomu wilgotności powietrza w naszym samochodzie.

Używaj klimatyzacji

Układ klimatyzacji w samochodzie osusza powietrze. Dlatego nawet zimą warto jej używać, bo zapobiega ona parowaniu szyb i tworzenia się lodu na nich od wewnętrznej strony. Jeśli macie więc problem z zamarzaniem szyb od środka, to zacznijcie oprócz ciepłego nawiewu włączać również przycisk „AC”.

Sprawdź uszczelki i szyby

Jeśli problem stale się powtarza i nie jesteśmy w stanie z nim wygrać, wtedy warto skonsultować się z serwisem samochodowym. Przyczyną mogą być stare uszczelki czy odklejona przednia szyba, przez co do samochodu będzie dostawać się wilgoć. Wówczas nie będziemy w stanie jej usunąć za pomocą zwykłych osuszaczy. Ponowne przyklejenie szyby lub wymiana uszczelek mogą za to rozwiązać problem.